Afera na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Surowa kara!

Inne

Kanadyjskie piłkarki będą mieć odjęte sześć punktów w grupie A olimpijskiej rywalizacji w Paryżu, a selekcjonerka Beverly Priestman i dwoje członków sztabu zostali zawieszeni na rok - ogłosiła Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA). To kary za tzw. aferę dronową.

Ciemny dron latający na tle jasnego, zachmurzonego nieba.
fot. AFP
To kary za tzw. aferę dronową.

Przed pierwszym meczem broniących tytułu Kanadyjek z Nową Zelandią (2:1) dwoje członków sztabu trenerskiego - Josepha Lombardiego i Jasmine Mander - przyłapano na używaniu dronów w celu szpiegowania zamkniętych treningów rywalek. W piątek w wyniku tych wydarzeń Kanadyjski Komitet Olimpijski odsunął od zespołu Angielkę Priestman, a jej miejsce zajął jej rodak i asystent Andy Spence.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wygrana Niemiec po horrorze! Gigantyczna pomoc Polaka!

 

Po decyzji FIFA Priestman, która doprowadziła swoje podopieczne do złotego medalu igrzysk w Tokio, a także Lombardi i Mander nie będą mogli pełnić żadnej piłkarskiej funkcji przez rok.

 

"Wszyscy zostali uznani winnymi obraźliwego zachowania i pogwałcenia zasad fair play" - napisano w komunikacie.

 

Ponadto na Kanadyjską Federację Piłkarską (CSA) nałożono grzywnę w wysokości 200 tysięcy franków szwajcarskich (ok. 890 tys. zł). CSA może odwołać się od tych decyzji do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie