Gwiazda PlusLigi pod wrażeniem siatkówki w Polsce. "Możemy o tym pomarzyć"

Miran Kujundzić w tym sezonie reprezentuje barwy PGE GiEK Skry Bełchatów. Dla Serba to drugi rok w Polsce, ponieważ dwa lata temu był zawodnikiem Ślepska Malow Suwałki. 27-latek jest pod wrażeniem poziomu siatkówki w naszym kraju oraz jej zainteresowaniem wśród kibiców.

Dwóch siatkarzy w pomarańczowych koszulkach próbuje zablokować atak przeciwnika, który wykonuje wyskok do zagrywki.
fot. PAP
Miran Kujundzić

Kujundzić to czołowa postać Skry, z którą walczy o jak najlepszą lokatę przed fazą play-off w PlusLidze. Bełchatowianie po kiepskiej pierwszej części rozgrywek, obecnie kontynuują passę zwycięstw. Niedawno pokonali na wyjeździe mistrza Polski - Jastrzębski Węgiel 3:1 oraz u siebie wicemistrza kraju - Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1.


- W pierwszej połowie sezonu nie pokazaliśmy tego, że jesteśmy w stanie grać skutecznie przeciwko najsilniejszym zespołom w PlusLidze i wygrywać z nimi mecze. W rundzie rewanżowej pokazujemy już lepszy, wyższy poziom gry i to, że jesteśmy w stanie pokonać zespoły, które są od nas wyżej notowane. Liczę więc na to, że w play-offach, jeśli do nich dotrzemy, nasi rywale nie będą mogli podejść do meczów z nami na luzie, bo będziemy zespołem, który może sprawiać problemy i który nie będzie dla nikogo łatwą przeprawą - zaznacza w rozmowie z PlusLigą.

 

ZOBACZ TAKŻE: ZAKSA wróciła na zwycięską ścieżkę! Cenna wygrana i awans w tabeli PlusLigi


Serb nie ukrywa, że jest pod wrażeniem tego, jak wygląda poziom siatkówki w naszym kraju. Do Polski trafił przed sezonem 2022/2023, kiedy związał się ze Ślepskiem Malow Suwałki. Następnie odszedł do tureckiego Galatasaray, aby wrócić do PlusLigi - tym razem do Skry.


- Już dwa lata temu, kiedy debiutowałem w polskiej lidze, byłem pod dużym wrażeniem poziomu tych rozgrywek i świetnej organizacji PlusLigi. Zawsze jak rodacy pytają mnie o wrażenia z gry w Polsce, to podkreślam, że rozgrywki stoją tutaj na znakomitym poziomie i są świetne zorganizowane. Ten sezon jest jeszcze bardziej wyjątkowy i zacięty, głównie za sprawą tego, że z PlusLigi spadną aż trzy zespoły, więc każda drużyna mocno się zbroiła i starała stworzyć możliwie najsilniejszy zespół. Przez to w tym roku możemy zaobserwować jeszcze wyższy poziom niż wcześniej, a najlepsze w tym wszystkim jest to, że w każdym spotkaniu można się spodziewać wszystkiego i ciężko jest wytypować wynik. W trakcie rozgrywek zdarzały się chociażby takie niespodzianki jak porażka JSW Jastrzębskiego Węgla u siebie z Barkomem Każany Lwów. Przed meczem nie ma więc wielkich faworytów, bo wszystko może się zdarzyć - opowiada.


W Polsce wysoki poziom siatkówki idzie w parze z olbrzymim zainteresowaniem tą dyscypliną wśród kibiców. Z tego powodu wielu obcokrajowców może z zazdrością spoglądać na nasz kraj. Dotyczy to również Serba.


- Siatkówka w Serbii nie jest tak popularną dyscypliną i nie jest łatwo zapełnić hale na mecze siatkarskie. Pod tym względem między Serbią a Polską jest ogromna różnica. W Polsce jest bardzo duże zainteresowanie siatkówką i to widać na każdym kroku, na meczach ligowych, reprezentacyjnych, ale też pod względem transmisji telewizyjnych, bo Polsat pokazuje przecież wszystkie spotkania PlusLigi. W Serbii możemy pomarzyć o takiej popularności siatkówki, a pod względem organizacyjnym i marketingowym możemy się na pewno wiele nauczyć od Polaków. Mam nadzieję, że kibice w Serbii nas nie zawiodą i że nasze mecze w Lidze Narodów obejrzy sporo fanów - przyznaje Kujundzić.


Warto podkreślić, że serbski przyjmujący najprawdopodobniej kolejny sezon spędzi w barwach Jastrzębskiego Węgla. Sam zainteresowany wspomniał o tym w niedawnej rozmowie z rodzimymi mediami.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie