Szokujące sceny w lidze polskiej. Władze rozgrywek mówią o skandalu!
Piątkowe spotkanie 3. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy Stelmet Falubazem Zielona Góra a Bayersystem GKM-em Grudziądz zakończyło się szokującym zwycięstwem gości 51:39. Niestety, nie jest to jedyny "szok", jakiego doświadczyli obserwatorzy tego widowiska. Mowa o zachowaniu kibiców gości, którzy w pewnym momencie podpalili swój sektor.

Do zdarzenia na trybunach stadionu w Zielonej Górze doszło pod koniec meczu, kiedy GKM był już niemal pewny sensacyjnego zwycięstwa. Radość fanów "Gołębi" przekroczyła jednak standardy przyzwoitości, jako że w ich sektorze odpalono race, które według doniesień telewizji Eleven Sports, wywołały pożar.
Sympatycy drużyny przyjezdnej musieli szybko opuścić swój sektor, aby pożar został ugaszony. Wcześniej interweniować próbował menedżer GKM-u, Robert Kościecha, zdając sobie sprawę, że takie zachowanie opóźni zakończenie meczu. Na nic zdały się jednak słowa szkoleniowca.
ZOBACZ TAKŻE: Kolejny triumf Bartosza Zmarzlika. Walka do ostatniej chwili
Po tym incydencie, w mocnych słowach zareagował prezes Ekstraligi Żużlowej - Wojciech Stępniewski, który kibiców GKM-u nazwał wprost "piromanami". Zapowiedział możliwość bardzo poważnych konsekwencji, które dotkną klub z Grudziądza.
"Piromani. Absolutnie tego nie chcemy na żużlowych stadionach. Na pewno KOL zajmie się tym skandalem. W trybie pilnym. Ta grupa nie zdaje sobie sprawy jak mocno może zaszkodzić kibicom z Grudziądza" - napisał Stępniewski w mediach społecznościowych.
GKM to absolutna rewelacja początku rozgrywek PGE Ekstraligi. Grudziądzanie po trzech kolejkach mają komplet punktów, dwukrotnie wygrywając na wyjazdach - w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem i niedawno w Zielonej Górze z Falubazem. Do tego należy dodać domowy triumf nad InnPro ROW-em Rybnik. Co ciekawe, wszystkie te spotkania kończyły się zwycięstwem "Gołębi" 51:39.
Przejdź na Polsatsport.pl