"Czerwone Diabły" o krok od finału Ligi Europy! Solidna zaliczka przed rewanżem
Piłkarze Manchesteru United oraz Tottenhamu Hotspur zdecydowanie przybliżyli się do finału Ligi Europy. "Czerwone Diabły" rozbiły na wyjeździe Athletic Bilbao 3:0, z kolei "Koguty" pewnie wykorzystały atut własnego boiska, pokonując norweskie Bodo/Glimt 3:1.


Tottenham Hotspur - Bodo/Glimt. Skrót meczu

Athletic Bilbao - Manchester United. Skrót meczu

Harry Maguire: Ten mecz jeszcze nie jest rozstrzygnięty
United z przytupem weszło w mecz, choć początkowa radość została szybko ostudzona. Trafienie Alejandro Garnacho po dynamicznej akcji zostało anulowane z powodu pozycji spalonej Argentyńczyka. Chwilę później gospodarze odpowiedzieli błyskawicznym kontratakiem - Alex Berenguer huknął z dystansu, ale Andre Onana nie dał się zaskoczyć i pewnie odbił piłkę na rzut rożny. Tempo meczu od pierwszego gwizdka było wysokie, a akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. W 11. minucie bliski otwarcia wyniku był Inaki Williams, lecz po jego uderzeniu głową futbolówka minęła słupek o centymetry. Zaraz potem ponownie zaatakowali gospodarze, a po dograniu Williamsa i zamieszaniu w polu karnym, Berenguer miał przed sobą świetną okazję - sytuację w ostatniej chwili uratował jednak Victor Lindelof, wybijając piłkę z linii.
ZOBACZ TAKŻE: Były trener Realu Madryt ma nową pracę! Zaskakujący kierunek
Obie drużyny prezentowały agresywny i ofensywny futbol, co przyniosło kolejne wymierne efekty. W 30. minucie niecodzienny rajd środkowego obrońcy Harry'ego Maguire'a zakończył się efektownym dośrodkowaniem, które po przedłużeniu głową przez Manuela Ugarte spadło idealnie na głowę Casemiro. Brazylijczyk nie pomylił się i dał gościom prowadzenie. Kilka minut później arbiter znalazł się w centrum kontrowersji - mimo że wcześniej Garnacho zagrał piłkę ręką, sędzia nie zauważył tego i nie zatrzymał gry, a następnie po starciu Hojlunda z Vivianem podyktował rzut karny po analizie VAR i - ku zaskoczeniu wielu - pokazał czerwoną kartkę defensorowi Athleticu. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Bruno Fernandes. Portugalczyk nie powiedział jednak ostatniego słowa w pierwszych 45 minutach - tuż przed przerwą po efektownej piętce Ugarte, Fernandes znalazł się sam na sam z bramkarzem i po raz drugi wpisał się na listę strzelców, pieczętując wyraźne prowadzenie "Czerwonych Diabłów" jeszcze przed zejściem do szatni.
Druga część spotkania rozpoczęła się w spokojniejszym tempie - osłabione liczebnie Athletic cofnęło się głęboko, licząc na pojedyncze kontry, podczas gdy Manchester przejął pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku. "Czerwone Diabły" cierpliwie utrzymywały się przy piłce, szukając luk w defensywie rywala i spokojnie budując ataki pozycyjne. Kilkukrotnie dobrymi interwencjami popisywał się Julen Agirrezabala, który uchronił swój zespół przed wyższą porażką, a bliski wpisania się na listę strzelców był Casemiro - w 60. minucie Brazylijczyk obił słupek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Gracze United wykazali się dojrzałością taktyczną, skutecznie tłumiąc wszelkie ofensywne zapędy Basków i nie pozwalając im wrócić do gry.
W drugim półfinale Tottenham Hotspur bez większych problemów uporał się z Bodo/Glimt, pokonując norweską drużynę 3:1 (2:0) na własnym stadionie. Bramki dla londyńczyków zdobyli Brennan Johnson, James Maddison i Dominic Solanke, którzy zapewnili "Kogutom" komfortową zaliczkę przed rewanżowym starciem. Decydujące mecze o awans do finału LE odbędą się 8 maja o godzinie 21:00 - transmisja na sportowych antenach Polsatu.
Athletic Bilbao - Manchester United 0:3 (0:3)
Bramki: Casemiro 30; Bruno Fernandes 37 (rzut karny), 45.
Athletic: Julen Agirrezabala - Oscar de Marcos (42. Andoni Gorosabel), Dani Vivian, Yeray Alvarez, Yuri Berchiche - Inaki Williams (87. Alvaro Djalo), Mikel Jauregizar, Alex Berenguer (42. Aitor Paredes), Inigo Ruiz de Galarreta (46. Benat Prados Diaz), Nico Williams (79. Unai Gomez) - Maroan Sannadi.
Manchester: Andre Onana - Leny Yoro, Harry Maguire (65. Matthijs de Ligt), Victor Lindelof - Noussair Mazraoui (74. Luke Shaw), Manuel Ugarte (65. Mason Mount), Casemiro, Patrick Dorgu (84. Amad Diallo) - Bruno Fernandes, Rasmus Hojlund, Alejandro Garnacho (84. Kobbie Mainoo).
Żółte kartki: Yuri Berchiche, Yeray Alvarez - Mason Mount, Alejandro Garnacho.
Czerwona kartka: Dani Vivian.
Sędziował: Espen Eskas (Norwegia).

Tottenham Hotspur - Bodo/Glimt 3:1 (2:0)
Bramki: Brennan Johnson 1, James Maddison 34, Dominic Solanke 61 (rzut karny) - Ulrik Saltnes 83.
Tottenham: Guglielmo Vicario - Pedro Porro, Cristian Romero, Micky van de Ven, Destiny Udogie - Brennan Johnson, Rodrigo Bentancur, James Maddison (65. Dejan Kulusevski), Richarlison (46. Mathys Tel) - Dominic Solanke (75. Wilson Odobert).
Bodo: Nikita Haikin - Fredrik Sjovold, Jostein Maurstad Gundersen, Villads Nielsen (46. Brede Moe), Fredrik Bjorkan - Sondre Fet (77. Jeppe Kjaer), Jens Hauge, Ulrik Saltnes - Isak Maatta (65. Sondre Auklend), Kasper Hogh, Ole Blomberg (77. Sondre Sorli).
Żółte kartki: Cristian Romero - Fredrik Bjorkan, Jens Hauge.
Sędziował: Jose Sanchez (Hiszpania).

