Bez niespodzianki na zakończenie 33. kolejki. Dziewiąty z rzędu mecz bez wygranej

Piłka nożna

Nie było niespodzianki w zamykającym 33. kolejkę PKO BP Ekstraklasy spotkaniu Widzewa Łódź ze zdegradowaną już Puszczą Niepołomice. Gospodarze wygrali 2:0, zaś dla drużyny z Małopolski był to dziewiąty z rzędu mecz bez wygranej...

Dwóch piłkarzy walczących o piłkę na boisku podczas meczu.
Fot. Cyfrasport
Widzew pokonał zdegradowaną już Puszczę na zakończenie 33. kolejki ekstraklasy

Na stadionie w Łodzi zmierzyły się drużyny, dla których minione tygodnie nie były udane. Zamykająca tabelę Puszcza ostatnie ligowe zwycięstwo odniosła w połowie marca, przez co zespół z Niepołomic stracił szansę na pozostanie w ekstraklasie. Z kolei Widzew przegrał cztery z pięciu poprzednich spotkań, a jego gra pod wodzą trenera Żeljko Sopicia przestała być atrakcyjna.

 

ZOBACZ TAKŻE: Lech Poznań ponownie liderem! Sprawa mistrzostwa rozstrzygnie się w ostatniej kolejce

 

Złą passę wyraźnie chcieli przerwać gospodarze, dla których był to ostatni mecz przed własną publicznością w tym sezonie. Zaczęli bardzo zdeterminowali i pierwsze 30 minut toczyło się pod ich dyktando. Ponownie potwierdziło się jednak, że największym problemem Widzewa jest tworzenie sytuacji bramkowych. Dlatego najczęściej łodzianie próbowali strzałów z dalszej odległości. Przed przerwą uderzali m.in. Lubomir Tupta i Juljan Shehu. Strzał Albańczyka w 15. minucie obronił bramkarz Puszczy, a Słowak najbliżej powodzenia był w 43. minucie, kiedy wykonywał rzut wolny.

 

Z kolei drużyna Puszczy skupiała się głównie na defensywie. Przy nielicznych kontratakach najwięcej kłopotów piłkarzom z Łodzi sprawiał były skrzydłowy Widzewa Antoni Klimek, ale ani on, ani jego koledzy z zespołu w pierwszej połowie nie zagrozili bramce Rafała Gikiewicza.

 

Najlepszą okazję do zdobycia gola Klimek miał cztery minuty po wznowieniu gry, spudłował jednak z ok. 11 metrów. Wciąż jednak przeważał Widzew, który w 61. minucie objął prowadzenie po pierwszym trafieniu Tupty w barwach drużyny z Łodzi. Szansę na podwyższenie wyniku miał Kamil Cybulski, ale po indywidualnej akcji w polu karnym strzelił obok słupka. W 87. min. lepiej zachował się Hiszpan Fran Alvarez, który wykorzystał błąd w rozegraniu podopiecznych Tomasza Tułacza. Wcześniej jeszcze jedną okazję miał Klimek, lecz nie wykończył kontrataku drużyny z Niepołomic.

 

Po 33 kolejkach Widzew ma na koncie 40 punktów i plasuje się na 13. miejscu w tabeli. Pogodzona już ze spadkiem Puszcza, która zdobyła tylko 27 "oczek", zajmuje ostatnie miejsce.

 

PKO BP Ekstraklasa - 33. kolejka
Widzew Łódź - Puszcza Niepołomice 2:0 (0:0)
Bramki: Lubomir Tupta 61, Fran Alvarez 87

 

Widzew: Rafał Gikiewicz - Marcel Krajewski (Samuel Kozlovsky 57), Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Peter Therkildsen - Fran Alvarez (Paweł Kwiatkowski 90), Juljan Shehu, Marek Hanousek (Jakub Sypek 57), Szymon Czyż (Noah Diliberto 82), Kamil Cybulski (Hubert Sobol 82) - Lubomir Tupta

 

Puszcza: Kewin Komar - Ioan-Calin Revenco, Artur Craciun (Konrad Stępień 15), Łukasz Sołowiej (Piotr Mroziński 68), Roman Jakuba - Mateusz Stępień (Mateusz Cholewiak 82), Jakub Serafin (Michalis Kosidis 82), Jakub Stec, Jakov Blagaic (Mateusz Radecki 68), Antoni Klimek - Gierman Barkowskij

 

Żółte kartki: Juljan Shehu, Paweł Kwiatkowski (Widzew) - Łukasz Sołowiej, Antoni Klimek (Puszcza)

 

Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)

 

Widzów: 15 879.

RI, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie