Jakub Popiwczak studzi optymizm przed starciem z Japonią. Przypomniał wielki mecz
- Wszyscy mamy z tyłu głowy mecz, który rozegrali w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich z Włochami, którzy do tamtego momentu byli najlepszą drużyną turnieju i trudno było mówić, że Japonia ich postraszy, a tak naprawdę była o włos od półfinału i tylko znanym sobie sposobem nie weszła do niego - powiedział przed spotkaniem z Japonią, libero polskiej reprezentacji, Jakub Popiwczak.

Po zmaganiach w Lidze Narodów polscy tenisiści zmierzą się w czwartek z Japonią w ćwierćfinale Ligi Narodów.
ZOBACZ TAKŻE: Mecz polskich siatkarzy przerwany. Totalna konsternacja w hali, co tam się stało?!
- Czuć, że wydarzy się coś wielkiego. Nauczyłem się w życiu, że różnie bywa. Czasem można czuć się dobrze przed meczem, a zagrać w nim słabo albo mieć słabsze samopoczucie, po czym rozegrać świetne spotkanie. Jest okej, przygotowujemy się optymalnym rytmem trenera Grbicia. Wiemy, jak to wygląda od lat na tego typu wyjazdach, funkcjonujemy podobnie, jak zawsze. Jesteśmy przygotowani najlepiej, jak się da. Nie było dużo czasu po turnieju w Gdańsku, potrenowaliśmy w Spale trzy dni i skupiliśmy się na tym, czego najbardziej nam brakowało - wyjawił siatkarz.
W ostatnich dziesięciu spotkaniach z Japonią Polacy wygrali aż ośmiokrotnie. Ostatnie zwycięstwo Japończyków miało miejsce w lipcu ubiegłego roku, podczas starcia towarzyskiego. Popiwczak stonował optymizm i docenił klasę rywala.
- Japonia to nieprzyjemny rywal. Dużo bronią i są irytujący, bo trudno się gra przeciwko nim. Wszyscy mamy z tyłu głowy mecz, który rozegrali w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich z Włochami, którzy do tamtego momentu byli najlepszą drużyną turnieju i trudno było mówić, że Japonia ich postraszy, a tak naprawdę była o włos od półfinału i tylko znanym sobie sposobem nie weszła do niego. Czeka nas niesamowicie trudne spotkanie z niewygodnym rywalem, ale wszystko w naszych rękach, nogach i głowach - podkreślił 29-latek.

Gdzie obejrzeć mecz Polska - Japonia? O której godzinie?
Transmisja meczu Polska - Japonia we czwartek 31 lipca od godz. 12:45 w Polsacie, Polsacie Sport 1 oraz Polsacie Box Go. Początek przedmeczowego studia po zakończeniu spotkania Francja - Słowenia, czyli około godz. 11:00 w Polsacie Sport 1 oraz Polsacie Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl

