Co za słowa Heynena! Tego nie ma nawet Polska
Vital Heynen od 2024 roku jest selekcjonerem męskiej reprezentacji Chin. Zadaniem Belga jest wprowadzić siatkarzy z tego kraju na salony. Zadanie trudne, ale z pewnością wykonalne. Tym bardziej, że Azjaci mogą pochwalić się czymś, czego zdaniem Heynena, nie ma żaden europejski zespół.

Chiny pod wodzą Heynena jako gospodarz turnieju finałowego tegorocznej Ligi Narodów miały możliwość zmierzenia się z Brazylią w ćwierćfinale. I postawiły naprawdę twarde warunki, przegrywając ostatecznie 1:3.
ZOBACZ TAKŻE: Wielki sukces polskich siatkarzy! Półfinał mistrzostw świata po horrorze!
O ile Chińczykom wciąż daleko do takich potęg jak Canarinhos czy europejskich gigantów takich jak Polska, Francja i Włochy, to za nimi przemawia jeden aspekt. Jaki?
- Nie ma drugiego kraju, w którym pod względem organizacji i infrastruktury warunki do pracy byłyby równie dobre. Przepraszam, ale Europa nie może nawet o czymś takim pomarzyć. Mam cztery czy pięć baz treningowych. Tylko dla siatkówki na tym poziomie. To niesamowite. Jest tam wszystko, czego trzeba - powiedział Heynen w rozmowie dla Sport.pl.
Słowa Heynena muszą robić wrażenie, biorąc pod uwagę, że przez kilka lat prowadził reprezentację Polski, z którą zdobył mistrzostwo świata w 2018 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl
