Zwycięstwo polskich koszykarzy! Wyszarpali wygraną w końcówce
Reprezentacja Polski koszykarzy wygrała ze Szwecją 74:72 w meczu towarzyskim przed zaplanowanym na przełom sierpnia i września mistrzostwami Europy. Przebieg spotkania był bardzo wyrównany, a walka o zwycięstwo toczyła się do samego końca.


Polska - Szwecja. Skrót meczu

Igor Milicić: Wiem, że są różne opinie, ale Jordan Loyd to zawodnik, którego potrzebujemy

Dominik Olejniczak: W porównaniu do meczu z Senegalem nasza drużyna to niebo a ziemia

Aleksander Balcerowski: To jeszcze nie to, czego oczekujemy
Wcześniej drużyna trenera Igora Milicica, po tygodniowym zgrupowaniu w Krakowie, poleciała na turniej do włoskiego Trydentu. Tam Polacy ulegli Senegalowi 69:75, a w meczu o trzecie miejsce pokonali Islandię 92:90. Później Biało-Bzerwoni w Belgradzie przegrali z Serbami 67:79.
ZOBACZ TAKŻE: Fatalne wieści. Jeremy Sochan nie zagra w EuroBaskecie
Po powrocie do kraju kadrowicze rozpoczęli treningi w Katowicach, gdzie w sobotę przegrali ze Szwedami 82:88 w spotkaniu rozegranym bez udziału mediów i kibiców. Zadebiutował w nim Amerykanin Jordan Loyd, który w poprzednim sezonie grał w drużynie finalisty Euroligi - AS Monaco, a polskie obywatelstwo otrzymał 1 sierpnia. Do ekipy Biało-Czerwonych dołączył po jej powrocie z Serbii. Został dla niego zorganizowany dodatkowy, specjalny trening, a w sobotę zdobył pięć punktów.
Nie wystąpił w tamtym spotkaniu Jeremy Sochan. Jak się okazało, zawodnik San Antonio Spurs doznał urazu łydki, wykluczającego go z udziału w dalszej części zgrupowania i mistrzostw Europy. W niedzielę pojawił się w Spodku z opatrzoną lewą nogą. Podczas rozgrzewki zdecydował się nawet na dwa rzuty do kosza. Później pozostało mu już tylko wspieranie kolegów spoza boiska.
Loyd znalazł się w wyjściowej piątce gospodarzy i był ich najskuteczniejszym strzelcem - uzyskał 20 punktów. Polacy pewnie prowadzili po pierwszej kwarcie 25:20, choć zdarzyło się im łatwo tracić punkty. Od początku trudny do zatrzymania był grający w Miami Heat Pelle Larsson.
W drugiej części Szwedzi dwa razy zbliżyli się do rywali na punkt, ale ostatecznie – po trafieniu Dominika Olejniczaka równo z końcową syreną – po dwóch kwartach było 40:37. Po przerwie goście wyszli na czteropunktowe prowadzenie (52:48) po trafieniu Tobiasa Borga z dystansu.
Gra była zacięta i po trzech kwartach był remis 56:56.
W decydującej odsłonie na parkiecie trwała walka taka, jakby to nie był sparing, a mecz o punkty. Po "trójce" Tomasza Gielo Polacy prowadzili 71:65 na niespełna cztery minuty przed końcem. Po chwili było już tylko 71:70, ale ostatecznie ekipa trenera Igora Milicica wygrała 74:72.
Polacy rozegrają jeszcze dwa sparingi w Sosnowcu - z Gruzją (14 sierpnia) i Finlandią (17 sierpnia). Na zakończenie przygotowań do Eurobasketu zmierzą się ponownie z drużyną "Suomi" w Helsinkach (21 sierpnia).
42. edycja mistrzostw Europy rozegrana zostanie w dniach 27 sierpnia - 14 września w czterech grupach (po sześć drużyn) w czterech krajach: na Cyprze - Limassol, w Finlandii - Tampere, w Polsce – Katowicach oraz w Rydze. W stolicy Łotwy odbędzie się także decydująca o medalach faza pucharowa - od 1/8 finału.
Biało-Czerwoni w grupie D w katowickim Spodku spotkają się kolejno ze Słowenią (28 sierpnia), Izraelem (30 sierpnia), Islandią (31 sierpnia), Francją (2 września) i Belgią (4 września). Wszystkie będą się rozpoczynać o 20:30. Do fazy pucharowej awansują cztery najlepsze zespoły.
Tytułu wywalczonego w Berlinie bronić będzie Hiszpania. Biało-Czerwoni w Eurobaskecie 2022 zajęli czwarte miejsce, pierwszy raz od 1971 r. awansując do półfinału.
Polska - Szwecja 74:72 (25:20, 15:17, 16:19, 18:16)
Polska: Jordan Loyd 20, Aleksander Balcerowski 16, Dominik Olejniczak 12, Mateusz Ponitka 11, Andrzej Pluta 6, Michał Sokołowski 4, Tomasz Gielo 4, Przemysław Żołnierewicz 1, Tymoteusz Sternicki 0, Aleksander Dziewa 0, Kamil Łączyński 0, Michał Michalak 0.
Najwięcej punktów dla Szwecji: Pelle Larsson 14, Tobias Borg 13, Melwin Patzar 12.


