Zacięty bój Polaków, ale tym razem bez happy endu. Pierwsza porażka na ME
Reprezentacja Polski po raz pierwszy na tegorocznych mistrzostwach Europy koszykarzy musiała przełknąć gorycz porażki. Biało-Czerwoni, po zaciętym boju, przegrali z Francuzami 76:83. W swoim ostatnim meczu fazy grupowej podopieczni Igora Milicicia zmierzą się w czwartek z Belgią.

Robert Lewandowski i spółka na meczu Polska - Francja

Mateusz Ponitka: Możemy z podniesioną głową wracać do hotelu

Tomasz Gielo: Nie baliśmy się atakować

Kamil Łączyński: Jak na mecze będą przychodzić takie gwiazdy, to zwykły kibic też przyjdzie

Igor Milicic: Wiedzieliśmy, że to będzie kluczowe

Aleksander Dziewa: Pokazaliśmy dużo charakteru
Reprezentacja Polski przystąpiła do rywalizacji z Francją podbudowana kompletem zwycięstw w trzech dotychczasowych meczach. Biało-Czerwoni wygrali 105:95 ze Słowenią, 66:64 z Izraelem i 84:75 z Islandią.
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Ponitka i Jordan Loyd wśród gwiazd NBA. Cóż za grono!
Francuzi nie mogli pochwalić się równie perfekcyjnym bilansem. Choć "Trójkolorowi" triumfowali w dwóch pierwszych kolejkach (92:64 z Belgią i 103:95 ze Słowenią), w trzeciej serii niespodziewanie przegrali z Izraelem (69:82). Do starcia z Polską podchodzili więc dodatkowo zmotywowani, aby zmazać plamę.
Początek pierwszej kwarty był udany w wykonaniu Francuzów. Wyszli oni na prowadzenie 12:5. Później inicjatywę przejęli jednak Polacy, którzy dogonili, a następnie przegonili rywali (20:17). Tej zaliczki nie udało się utrzymać do końca premierowej partii - ostatecznie z wygranej 27:24 cieszyli się "Trójkolorowi".
Druga odsłona meczu była wyrównana. Polacy starali się nadrabiać straty, a im bardziej zbliżali się do Francuzów, tym bardziej nerwowo grali przyjezdni. Końcówka kwarty należała bezapelacyjnie do Biało-Czerwonych, którzy z wyniku 38:41 doprowadzili do rezultatu 44:41. Na przerwę zeszli więc z trzypunktowym prowadzeniem.
W trzeciej kwarcie role się odwróciły i to goście gonili wynik. Choć lepiej tę część meczu zaczęli Polacy (zwiększyli swoją przewagę do pięciu punktów), w perspektywie pełnych 10 minut skuteczniejsi okazali się Francuzi. Wygrali 19:11, a w spotkaniu wyszli na prowadzenie 60:55.
Kiedy więc zaczynała się ostatnia kwarta, nadal wszystko było możliwe. Różnica pomiędzy obiema drużynami była mała. Niestety dla podopiecznych Igora Milicicia Francuzi zaliczyli dwie "trójki" z rzędu. W tym czasie Polacy nie zdobyli natomiast ani jednego punktu. "Trójkolorowi" uciekli więc aż na 11 "oczek", wypracowując sobie największą przewagę w całym dotychczasowym meczu.
Francuzi nie zamierzali zwalniać tempa. Po chwili różnica wynosiła już 13 punktów. Sztab reprezentacji Polski, widząc, co dzieje się na parkiecie, poprosił o przerwę. Tuż po niej nasi koszykarze zdobyli swoje pierwsze punkty w tej kwarcie - za dwa trafił Aleksander Balcerowski.
Od tego momentu Polacy grali lepiej, ale Francuzi nadal utrzymywali prowadzenie. W pewnym momencie zmalało ono do zaledwie czterech punktów (76:80), jednak ostatecznie "Trójkolorowi" nie stracili zimnej głowy i wygrali 83:76. Tym samym pierwsza porażka Biało-Czerwonych na tegorocznym Eurobaskecie stała się faktem.
W piątej, ostatniej kolejce fazy grupowej Polacy zmierzą się z Belgią. Ten mecz zaplanowano na czwartek na godzinę 20:30.
Polska - Francja ME koszykarzy. Kto wygrał mecz? Jaki wynik?
Polska - Francja 76:83 (24:27, 20:14, 11:19, 21:23)
Polska: Loyd 18, Ponitka 16, Pluta 5, Balcerowski 8, Dziewa oraz Sokołowski 15, Olejniczak 8, Łączyński 6, Żołnierewicz, Michalak, Gielo
Francja: Yabusele 36, Okobo 14, Hoard 10, Jaiteh 8, Cordinier 7, Francisco 3, Coulibaly 3, Maledon 2, Luwawu-Cabarrot, Risacher, Hifi

Robert Lewandowski i spółka na meczu Polska - Francja

