Nie żyje wschodząca gwiazda boksu. Leżał na drodze, potrąciła go ciężarówka
Tragiczne wieści napłynęły z Wielkiej Brytanii. W wieku zaledwie 18 lat zmarł utalentowany pięściarz, Leo Mountain. Sportowiec, będąc pod wpływem alkoholu, położył się nocą na drodze i został przejechany przez ciężarówkę.

Tragedia rozegrała się kilka miesięcy temu - 20 kwietnia. Brytyjskie media dopiero teraz opisały jednak tę sprawę.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje piłkarski reprezentant Polski. Wisła Kraków pożegnała legendę
Po imprezie z przyjaciółmi Mountain wsiadł do taksówki, która miała zabrać go do domu. W pewnym momencie opuścił jednak pojazd i zaczął błąkać się po autostradzie A623. Po jakimś czasie sportowiec położył się na drodze i zasnął.
Zrobił to w na tyle niefortunnym miejscu, że został przejechany przez ciężarówkę. Śledztwo wykazało, że kierowca nie miał możliwości uniknąć tragedii - 18-latka zobaczył na dwie sekundy przed uderzeniem.
Mountain, jak przekazali śledczy, miał w chwili wypadku "wysoki poziom alkoholu we krwi".
Pięściarz uchodził za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia w Wielkiej Brytanii.
Przejdź na Polsatsport.pl
