Japonia przegrała z Turcją 1:3 w półfinale mistrzostw świata siatkarek rozgrywanych w Tajlandii. Pierwszy set padł łupem Japonek, w dwóch kolejnych wyraźną przewagę miała drużyna trenera Daniele Santarellego, a dopiero czwarta partia przyniosła ogromne emocje. Turczynki wywalczyły awans do finału i zapewniły sobie pierwszy w historii tej reprezentacji medal MŚ. W meczu o złoto zagrają ze zwycięzcą konfrontacji Włochy - Brazylia.
fot. FIVB
Turcja wygrała z Japonią w półfinale MŚ w siatkówce 2025.
Po wyrównanym początku meczu (10:10), w środkowej części premierowej partii inicjatywę przejęły siatkarki z Japonii. Miały przewagę w ataku, dobrze prezentowały się w bloku i wykorzystały słabe przyjęcie w ekipie tureckiej. Wygrały cztery (15:11), później trzy kolejne akcje (18:12), a asa dołożyła Nichika Yamada (20:13). Zdecydowane zwycięstwo Japonek przypieczętowała zepsuta zagrywka rywalek (25:16).
Druga odsłona przyniosła zdecydowanie lepszą grę Turczynek, która szybko odskoczyła na kilka punktów (3:6, 5:10). Podopieczne trenera Daniele Santarellego utrzymywały wyraźną przewagę, potrafiły zaskoczyć rywalki zagrywką (9:13 - Zehra Gunes, 13:21 - Cansu Ozbay), a w ostatniej akcji skutecznie zaatakowała Melissa Vargas (17:25). Znów set bez historii, tym razem pewnie wygrany przez Turcję.
Turczynki nie zwalniały tempa w trzeciej partii. Wyrównaną rywalizację oglądaliśmy jedynie na początku (7:7). Japońskie siatkarki na moment złapały jeszcze kontakt (10:11), ale Turcja właściwie rozstrzygnęła seta dwoma seriami - czterech (10:15), a później sześciu wygranych akcji z rzędu (11:21). Japonki miały spore problemy w przyjęciu, Turczynki dominowały w ataku i potrafiły uruchomić swą mocną broń, jaką był blok. Japonki obroniły trzy piłki setowe, ale Zehra Gunes uderzeniem ze środka ustaliła wynik na 18:25.
Początek czwartego seta przyniósł zaciętą walkę obu zespołów (9:9). Japonki walczyły o pozostanie w meczu, Turczynki nadal skutecznie prezentowały się w ofensywie, w efekcie wynik krążył wokół remisu (14:14). W środkowej części seta Japonia uzyskała minimalną przewagę (16:14), która wzrosła do czterech oczek, gdy dwoma asami popisała się Yukiko Wada (21:17). W końcówce seta kibice wreszcie doczekali się większych emocji. Turcja złapała kontakt (22:21), ale w dwóch kolejnych akcjach Ebrar Karakurt posłała piłki w aut (24:21). Dzięki skutecznej grze Melissy Vargas, Turczynki obroniły trzy piłki setowe i doprowadziły do rywalizacji na przewagi i wygrały tę wojnę nerwów. Autowy atak Japonek zakończył rywalizację w tym półfinale (25:27).
Najwięcej punktów: Yukiko Wada (22), Mayu Ishikawa (19) – Japonia; Melissa Vargas (28), Eda Erdem (13), Ebrar Karakurt (13), Zehra Gunes (12) – Turcja. Siatkarki z Turcji miały przewagę w ataku, znów - podobnie jak w ćwierćfinale - ich mocną bronią był blok (6–12, 4 punkty Erdem).
Siatkarki reprezentacji Turcji zagwarantowały sobie pierwszy w historii medal mistrzostw świata. W finale zmierzą się ze zwyciężczyniami drugiego półfinału, w którym Brazylijki zmierzą się z Włoszkami. Spotkanie o trzecie miejsce oraz mecz o złoto zostaną rozegrane w niedzielę.
Japonia – Turcja1:3 (25:16, 17:25, 18:25, 25:27)
Japonia: Mayu Ishikawa, Nanami Seki, Haruyo Shimamura, Airi Miyabe, Yukiko Wada, Yoshino Sato – Manami Kojima (libero) oraz Nichika Yamada, Tsukasa Nakagawa, Miku Akimoto, Ayane Kitamado. Trener: Ferhat Akbas. Turcja: Ilkin Aydin, Melissa Vargas, Zehra Gunes, Eda Erdem, Cansu Ozbay, Ebrar Karakurt – Gizem Orge (libero) oraz Yaprak Erkek, Elif Sahin, Hande Baladin. Trener: Daniele Santarelli.
