Co za wieści z Hiszpanii! Real Madryt chce sprowadzić reprezentanta Polski

Jordan Loyd, jeden z liderów reprezentacji Polski podczas tegorocznego EuroBasketu, może wkrótce trafić do Realu Madryt. Hiszpańska "Marca" informuje, że koszykarz uzgodnił warunki indywidualnego kontraktu z "Królewskimi". Transfer nie jest jednak przesądzony, ponieważ w grę wchodzi skomplikowana operacja z udziałem kilku klubów.

Dwóch koszykarzy w białych strojach reprezentacji Polski uśmiecha się do siebie.
fot: PAP
Jordan Loyd

W trakcie meczu ćwierćfinałowego EuroBasketu, w którym Polska przegrała z Turcją 77:91, hiszpańska "Marca" podała sensacyjną wiadomość, że Real Madryt osiągnął porozumienie z Loydem w sprawie indywidualnej umowy. Zawodnik, który od lipca posiada polskie obywatelstwo, zyskał ogromne uznanie dzięki swoim występom w Biało-Czerwonych barwach.

 

Hiszpańscy dziennikarze podkreślają jednak, że operacja nie będzie prosta. Koszykarz reprezentacji Polski wciąż jest koszykarzem AS Monaco, a dodatkowo prawa do niego posiada Valencia. To oznacza, że ewentualne przenosiny do stolicy Hiszpanii wymagają zgody trzech klubów, co znacznie komplikuje negocjacje.

 

ZOBACZ TAKŻE: Koniec marzeń o medalu. Polska odpadła z Eurobasketu

 

Real Madryt, który ma na koncie rekordowe 37 mistrzostw Hiszpanii i 11 triumfów w Eurolidze, nie kryje zainteresowania reprezentantem Polski. Kluczową rolę w ewentualnym transferze może odegrać świeżo mianowany szkoleniowiec Realu, Sergio Scariolo. Hiszpan zna Loyda z okresu jego gry w Toronto Raptors i nie ukrywa, że występy rozgrywającego na EuroBaskecie zrobiły na nim ogromne wrażenie.

 

Jeżeli transfer dojdzie do skutku, Loyd byłby kolejnym polskim koszykarzem, który zagra w barwach "Los Blancos". Ostatnim był Maciej Lampe, występujący w Madrycie w latach 2001–2003, zanim wyjechał do USA, aby rozpocząć karierę w NBA.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie