Obrońcy tytułu grają dalej! Legenda siatkówki żegna się z turniejem MŚ
Reprezentacja Włoch pewnie pokonała Argentynę 3:0 w meczu 1/8 finału mistrzostw świata siatkarzy. Tym samym z turniejem pożegnał się między innymi legendarny rozgrywający - Luciano De Cecco, dla którego była to szósta edycja globalnego czempionatu. Rywalem Włochów w ćwierćfinale będzie zwycięzca starcia Finlandia - Belgia.


Argentyna - Włochy. Skrót meczu

Alessandro Michieletto: Możemy dać z siebie jeszcze więcej

Luciano De Cecco: Przebrnęliśmy przez trudną fazę grupową

Marcelo Mendez odchodzi z reprezentacji Argentyny

Mattia Bottolo: Takie mecze o być albo nie być hartują
Spotkanie rozpoczęło się od nerwowej gry Włochów oraz skutecznej gry Argentyńczyków, którzy doskonale radzili sobie na siatce. Elementem, który utrzymywał Italię w grze był świetny blok, który przerwał w pewnym momencie aż trzy akcje z rzędu. O przerwę poprosił Marcelo Mendez, a za sprawą Luciano Vincentina Argentyna wróciła do znacznie lepszej gry.
ZOBACZ TAKŻE: Drużyna Polaka pokonała mistrzów olimpijskich! Teraz chce iść jeszcze dalej
Długie wymiany po obu stronach i wysoki poziom gry w obronie mogły cieszyć kibiców śledzących to starcie. Klatką piersiową piłki bronił Luciano De Cecco, a wielokrotnie niemożliwe piłki podbijał Santiago Danani. Również końcówka przebiegła pod znakiem dramaturgii i gry do samego końca. Od stanu 22:22 Włosi wykazali więcej zimnej krwi i choć nie bez problemu, to zakończyli seta sytuacyjnym atakiem Simone Giannellego.
W drugiej partii Włosi rozkręcili się już na dobre, a Alessandro Michieletto szalał na lewym skrzydle. Przy stanie 12:17 o czas poprosił Mendez, a zaledwie dwa punkty później na korzyść Argentyny taki sam krok wykonał Ferdinando De Giorgi. O ile pierwsza partia zwiastowała wyrównaną i ciekawą grę po obu stronach, tak w drugiej to Włosi zdominowali grę. Swoje piłki kończyli skrzydłowi, ale seta ponownie atakiem kończył nie kto inny, a rozgrywający - Giannelli.
Trzeci set był ostatnią szansą Argentyńczyków na pozostanie w meczu i wykonywali swoje zadanie dość dobrze aż do samej końcówki. Podopieczni Mendeza nie dawali odskoczyć swoim rywalom, a nawet zdołali wyjść na prowadzenie. Po włoskiej stronie doskonale funkcjonowała zagrywka, która wymuszała na De Cecco dobieganie do dalekich piłek. To z kolei implikowały wysoki i szczelny blok po włoskiej stronie, którego nie mogli sforsować skrzydłowi Argentyny. Wciąż jednak mieliśmy wynik 20:20, gdy w polu serwisowym stanął Yuri Romano i wyjaśnił wszelkie wątpliwości serwując dwa asy z rzędu. Argentyna jeszcze odpowiadała, ale to było zbyt mało na rozpędzonych mistrzów świata. Obrońcy tytułu wciąż byli w grze.
Rywalem Włochów w ćwierćfinale będzie zwycięzca starcia Finlandia - Belgia.
Włochy - Argentyna 3:0 (25:23, 25:20, 25:22)
Włochy: Simone Giannelli, Mattia Bottolo, Roberto Russo, Yuri Romano, Alessandro Michieletto, Giovannimaria Gargiulo i Fabio Balaso (libero)
Argentyna: Luciano De Cecco, Luciano Vincentin, Agustin Loser, Pablo Kukartsev, Luciano Palonsky, Joaquin Gallego, Santiago Danani (libero)


