W półfinale mistrzostw świata siatkarze reprezentacji Czech przegrali z Bułgarią 1:3. W niedzielnym finale turnieju rozgrywanego na Filipinach zwycięzcy zmierzą się z lepszym z pary Polska – Włochy, a przegrani zagrają o trzecie miejsce. Bułgarzy staną przed szansą na zdobycie historycznego złota MŚ. Ich najlepszym wynikiem do tej pory był srebrny medal wywalczony w 1970 roku.
fot. FIVB
Bułgaria wygrała z Czechami w półfinale siatkarskich MŚ 2025.
Początek pierwszego półfinału MŚ 2025 przyniósł nerwową grę obu ekip, które popełniały sporo błędów. Wynik krążył wokół remisu (8:8), jednak nie brakowało punktowych serii. Czesi przegrywali 11:14, wygrali cztery akcje (15:14), by po chwili stracić trzy punkty (15:17). Kluczowa dla losów seta okazała się kolejna seria Bułgarów, od stanu 18:18 do 18:22, gdy zagrywał Iliya Petkov. Mieli oni przewagę w ofensywie i dowieźli tę przewagę do końca. W ostatniej akcji Aleks Grozdanov efektownie uderzył ze środka (20:25).
W drugiej odsłonie, po wyrównanej inauguracji (8:8), do głosu doszli siatkarze reprezentacji Czech (12:9, 14:10 - po asie Lukasa Vasiny). Bułgarzy gonili wynik i w końcówce odrobili straty (20:20). Kluczowe akcje seta padły jednak łupem Czechów - punkt z zagrywki zdobył Patrik Indra (23:21), Jan Galabov wywalczył piłkę setową (24:22), a seta zamknął atakiem blok-aut Vasina (25:23).
Czescy siatkarze uzyskali minimalną przewagę na początku trzeciego seta (9:7), ale Bułgarzy odwrócili wynik (12:14). Podopieczni trenera Gianlorenzo Blenginiego skutecznie grali w ataku, ale oddawali przeciwnikom punkty zepsutymi zagrywkami, w efekcie Czesi trzymali kontakt (19:20). Końcówka seta potoczyła się po myśli bułgarskich siatkarzy. Dwie ważne akcje skończył Aleksandar Nikolov (19:22), a seta zakończyła długa wymiana, w której Bułgarzy zatrzymali rywali blokiem (21:25).
W czwartej partii przewaga przechodziła z rąk do rąk. Dwa oczka zaliczki uzyskali Czesi, którzy dokonali zmiany na pozycji atakującego (7:5), rywale szybko odwrócili wynik (7:8); później znów minimalną przewagę miała reprezentacja Czech (13:12), by za chwilę oddać ją Bułgarom (14:15). W końcówce dwa błędy czeskich siatkarzy pozwoliły Bułgarii powiększyć przewagę (18:21). Czesi jeszcze złapali kontakt, ale ekipa trenera Blenginiego nie wypuściła już przewagi z rąk. Dwie kluczowe akcje skończył Aleksandar Nikolov (21:24), a awans Bułgarii do finału przypieczętowała przestrzelona zagrywka rywali (22:25).
Najwięcej punktów: Lukas Vasina (17), Jan Galabov (13), Patrik Indra (10) – Czechy; Aleksandar Nikolov (31), Aleks Grozdanov (12), Asparuh Asparuhov (10) – Bułgaria. Bułgarzy popełnili aż 28 błędów własnych (przy 22 Czechów), ale w pozostałych elementach czescy siatkarze punktowali gorzej od rywali - atak (49–56), zagrywka (4–8), blok (7–12).
Reprezentacja Bułgarii w finale mistrzostw świata siatkarzy zagra ze zwycięzcą drugiego półfinału Polska – Włochy. Bułgarzy są już pewni swego szóstego medalu w historii - dotychczas wywalczyli jeden srebrny (1970) oraz cztery brązowe krążki (1949, 1952, 1986, 2006). Czy zdobędą pierwsze złoto?
Czechy – Bułgaria1:3 (20:25, 25:23, 21:25, 22:25)
Czechy: Lubos Bartunek, Antonin Klimes, Jan Galabov, Lukas Vasina, Adam Zajicek, Patrik Indra – Milan Monik (libero) oraz Marek Sotola. Trener: Jiri Novak. Bułgaria: Aleks Grozdanov, Martin Atanasov, Simeon Nikolov, Asparuh Asparuhov, Aleksandar Nikolov, Iliya Petkov – Damyan Kolev (libero) oraz Preslav Petkov, Stoil Palev. Trener: Gianlorenzo Blengini.
Sędziowie: Vladimir Simonovic (Szwajcaria) – Sinisa Ovuka (Bośnia i Hercegowina).