Genialni stratedzy i wielcy przegrani. Najlepsi i najgorsi trenerzy MŚ siatkarzy 2025
Mistrzostwa świata to nie tylko popisy siatkarskich gwiazd, ale również pole bitwy dla sztabów szkoleniowych. W turnieju na Filipinach oglądaliśmy trenerów, którzy potrafili jedną genialną decyzją odmienić losy meczu, ale też takich, którzy pogubili się i pociągnęli drużynę na dno. Kto błyszczał, a kto zawiódł? Trenerów siatkarskich mistrzostw świata 2025 ocenili eksperci Polsatu Sport.

- Najlepsi i najgorsi trenerzy mistrzostw świata w siatkówce 2025.
- Niektórzy szkoleniowcy mieli utrudnione zadanie z powodu braku kluczowych zawodników lub osobistych tragedii.
- Którzy trenerzy pozytywnie zaskoczyli wynikami swoich drużyn?
Praca trenera to ciężki kawałek chleba. Przekonało się o tym również kilku szkoleniowców drużyn narodowych podczas tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy.
Zobacz także: Polscy siatkarze, którzy zdobyli medale mistrzostw świata. Czy pamiętasz wszystkich?
To trenerzy biorą największą odpowiedzialność za wynik, ale na ich usprawiedliwienie należy zaznaczyć, że nie wszystko da się zaplanować przed meczem. O wygranej często decyduje przysłowiowa dyspozycja dnia, zdrowie kluczowych graczy, a także ich zimna krew w decydujących akcjach. Nawet najlepszą taktykę zawodnicy muszą zrealizować na parkiecie.
Niektórym szkoleniowcom nie sprzyjały okoliczności. W kadrze Niemiec, którą prowadził Michał Winiarski zabrakło kilku czołowych zawodników, których nie dało się zastąpić. Selekcjoner reprezentacji Brazylii Bernardo Rezende przed decydującym meczem otrzymał dramatyczną wiadomość o śmierci matki.
Którzy szkoleniowcy rozczarowali podczas mistrzostw świata 2025? Kto był trenerskim objawieniem tego turnieju? Na ten temat dyskutowali siatkarscy eksperci w studiu Polsatu Sport.
– Trener Angiolino Frigoni, przy jego nazwisku zapisujemy duży plusik. Reprezentacja Filipin skradła nasze serca i do dziś nam żal, że odpadła z turnieju. Jeszcze większy plus dla trenera Gianlorenzo Blenginiego. To pierwszy egzamin bułgarskiej kadry, która ma dłuższą drogę rozwoju i spisuje się, póki co, na piątkę z plusem – stwierdził Wojciech Żaliński.
– Na plus na pewno Blengini, bo on łatwo nie miał. Szukał ustawienia, mieszał na Lidze Narodów. Iliya Petkov był zawodnikiem, którego nie zauważyliśmy w PlusLidze, a przy 14:13 dostał meczówkę. Martin Atanasov i Asparuh Asparuhov też nie są topowymi siatkarzami świata, a jednak Blengini stworzył z nich zespół. Tak sobie to poukładał, że pochował problemy i wyciągnął z nich maksa – powiedział Jakub Bednaruk.
– Marcelo Méndez też wycisnął z Argentyny co się dało, bo nie da się więcej. Emanuele Zanini również na plus. Nigdy wcześniej nie widziałem drużyny prowadzonej przez tego trenera, której styl gry by mi się podobał, to było bardzo toporne, a Belgia na tym turnieju jednak mi się podobała. Roberto Piazza to kozak, jeden z najlepszych trenerów świata. Ale reprezentacja Iranu pod jego wodzą nie wyglądała na tym turnieju dobrze i szczęśliwie wyszła z grupy – zaznaczył ekspert Polsatu Sport.
– Minusy? Nie rozumiem decyzji, którą podjął Karch Kiraly w meczu ćwierćfinałowym. Dlaczego nie zdjął Gabriela Garcii? Gdyby to był trener z mniejszym doświadczeniem, to byłby za to mocno krytykowany w mediach. Utrzymanie tego zawodnika na boisku wepchnęło Bułgarów do półfinału – ocenił Bednaruk.
– Michał Winiarski miał trudne zadanie. Próbował ratować sytuację, bo w reprezentacji Niemiec nie było kilku zawodników z szóstki. Dlatego ściągnął na mistrzostwa świata ikonę siatkówki, jaką jest Georg Grozer, ale jego występ nie był udany. Taką samą sytuację miał Andrea Giani z Earvinem N'Gapethem. Trenerzy czasem podejmują takie ryzyko. Vital Heynen zajął z Chinami trzydzieste miejsce, patrząc na kraje, które są nad nimi, to nie był udany występ – stwierdził Piotr Gruszka.
– Jest też kilka nazwisk, które zaskoczyły pozytywnie, jak Jiri Novak z Czechami, Olli Kunnari z reprezentacją Finlandii czy Joao Jose z Portugalią – dodał były reprezentant Polski.
Cała dyskusja na temat trenerów w MŚ siatkarzy 2025 w materiale wideo:



