0:6 w trzecim secie! Świątek odpadła z turnieju w Pekinie
Iga Świątek odpadła w 1/8 finału turnieju WTA w Pekinie, przegrywając z Emmą Navarro 4:6, 6:4, 0:6. Dla 17. rakiety świata była to pierwsza wygrana nad Polką w karierze. Tym samym Świątek nie zdołała sięgnąć po drugi z rzędu tytuł po triumfie w Seulu sprzed niespełna dwóch tygodni.

Polka w Pekinie odniosła już dwa zwycięstwa - nad Yue Yuan i Camilą Osorio. Warto wspomnieć, iż drugie starcie zakończyło się przedwcześnie. Kolumbijka nie przystąpiła do rywalizacji w drugim secie z powodu kontuzji. Pierwszą partię Świątek wygrała do zera.
W starciu z Navarro raszynianka szybko przełamała i wyszła na prowadzenie 2:0. Przewaga nie trwała jednak długo, a po około 20 minutach było już 2:2. Amerykanka wyraźnie się rozegrała i coraz częściej posyłała w kierunku Świątek mocne i trudne do obrony zagrania. Polka nie potrafiła znaleźć na to rozwiązania i przegrała pierwszą partię 4:6.
ZOBACZ TAKŻE: Niespodzianka w Pekinie. Andriejewa już poza turniejem
Druga odsłona od samego początku była bardzo zacięta. Dość powiedzieć, że dwa pierwsze gemy trwały prawie 20 minut. Następnie panie wzajemnie się przełamały, a tempo meczu bardzo spadło. W trzecim gemie Świątek straciła serwis, jednak błyskawicznie odrobiła stratę, rewanżując się "breakiem" zwrotnym rywalce. Kolejne partie przebiegały już pod dyktando serwujących - zawodniczki skutecznie pilnowały swojego podania i przez dłuższy czas żadna z nich nie była nawet bliska przełamania przeciwniczki. Dopiero w dziesiątym gemie raszynianka wykorzystała okazję i odebrała serwis Navarro w kluczowym momencie, wygrywając partię 6:4 i doprowadzając do remisu w całym meczu.
Decydujący set rozpoczął się jednak dla Świątek pechowo. Polka od razu straciła własne podanie, choć walczyła zaciekle - z wyniku 0:40 zdołała doprowadzić do równowagi. Mimo ogromnej woli walki, nie wystarczyło to na świetnie dysponowaną Navarro, która przełamała 24-latkę pochodzącą z Raszyna już w pierwszym gemie i od początku narzuciła swoje warunki gry. Kolejne partie również nie układały się po myśli Świątek i błyskawicznie zrobiło się 0:5. 17. rakieta świata aż trzykrotnie przełamała serwis Polki, a następnie przypieczętowała seta, pewnie wygrywając przy własnym podaniu. Navarro zdeklasowała wiceliderkę rankingu WTA, zamykając partię wynikiem 6:0.
Starcie trwało dwie godziny i 30 minut.
W kolejnej rundzie Amerykanka zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Jessica Pegula - Marta Kostiuk.
Iga Świątek - Emma Navarro 4:6, 6:4, 0:6.

