Kadrowicz zachwycony debiutantem. "Mógł nas uchronić"

W meczu Polska - Nowa Zelandia w biało-czerwonych barwach zadebiutował Jan Ziółkowski. Obrońca AS Roma znalazł się w wyjściowym składzie i spędził na boisku pełne 90 minut. Ciepłe słowa w kierunku młodszego kolegi wypowiedział po ostatnim gwizdku Bartosz Kapustka.

Dwóch piłkarzy walczy o piłkę w akcji podczas meczu.
fot. PAP
Kadrowicz zachwycony debiutantem. "Mógł nas uchronić"

Kapustka zaczął mecz na ławce rezerwowych. Na boisku zameldował się w drugiej połowie, zmieniając Piotra Zielińskiego.

 

ZOBACZ TAKŻE: Urban uderzył pięścią w stół. "Za łatwo można dostać się do reprezentacji"


- Miałem pomóc Kubie Piotrowskiemu w rozegraniu piłki, grać na jeden-dwa kontakty. W ostatnich 10-15 minutach cofnęliśmy się za głęboko i mogliśmy stracić bramkę. Nasza gra nie wyglądała tak, jak powinna. Trzeba jednak docenić, że wygraliśmy ten mecz - powiedział Kapustka w rozmowie pomeczowej.


Pomocnik został zapytany o postawę Jana Ziółkowskiego - do niedawna kolegi klubowego Kapustki. Pod koniec sierpnia 20-latek zamienił Legię Warszawa na AS Roma.


- Cieszę się, że Janek zadebiutował w reprezentacji, to zawsze jest wielkie wydarzenie, ja do dziś pamiętam swój debiut. Janek pomógł nam w kilku sytuacjach dobrymi interwencjami, którymi mógł nas uchronić przed stratą bramki - chwalił stopera.


Kapustka również docenia fakt, że wrócił do kadry.


- Dla każdego, kto przyjeżdża na zgrupowanie, jest to nagroda. Wszyscy marzyliśmy o tym jako dzieci. Bardzo się cieszę, że mogę tutaj być - podkreślił zawodnik Legii.


W niedzielę Polska zagra na wyjeździe z Litwą w ramach eliminacji MŚ 2026. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie