Magiera: Najlepsza liga na świecie
W poniedziałek startuje PlusLiga. Piszę to z pełnym przekonaniem i stuprocentową pewnością. Dla mnie zdecydowanie najlepsza siatkarska liga na świecie. Koniec i kropka. Jestem przekonany, że wielu kibiców i sympatyków siatkówki podziela moje zdanie.

W naszych publicystycznych programach #7Strefa i SiatCast zapowiedzieliśmy start nowego sezonu na wszystkie możliwe sposoby. Zrobili to też nasi koledzy w "Prawdzie Siatki". W naszym redakcyjnym gronie pokusiliśmy się o wytypowanie układu tabeli na koniec sezonu. Wszystko oczywiście w formie zabawy, bo to przecież typowe wróżenie z fusów, a mądrzejsi i tak będziemy pewnie po kilku kolejkach spotkań, i to pod warunkiem, że wszyscy będą w miarę zdrowi, bo niestety docierają do nas sygnały praktycznie ze wszystkich klubów, że pod tym względem jest… różnie.
ZOBACZ TAKŻE: Bez większych problemów! Pierwsze zwycięstwo w sezonie PGE Budowlanych
Tutaj moje typy, podzieliłem drużyny na finałowe pary i postawiłem tak: miejsca 1-2 Lublin, Zawiercie; 3-4 Warszawa, Rzeszów; 5-6 Jastrzębie, Kędzierzyn-Koźle; 7-8 Częstochowa, Bełchatów; 9-10 Gdańsk, Suwałki; 11-12 Olsztyn, Gorzów; 13-14 Lwów, Chełm.
W tym miejscu jeszcze tylko się pochwalę, że w ubiegłym sezonie trafnie wytypowałem pierwszą czwórkę, tylko miałem kolejność idealnie odwrotną do finałowej, czyli postawiłem na Jastrzębie, Warszawę, Zawiercie i Lublin, a wygrał Lublin z Zawierciem bój o złoto, a Warszawa z Jastrzębiem o brąz. Zobaczymy, jak będzie w tym roku.
Przedsezonowe turnieje towarzyskie i mecze kontrolne były ciekawe i stały na niezłym poziomie, ale z ich wyników nie ma co wyciągać zbyt daleko idących wniosków, głównie ze względu na wiele roszad w składach. Wiele z nich spowodowanych było koniecznością, wszak zawodników, którzy rywalizowali na ostatnich mistrzostwach świata, zagra w naszych rozgrywkach we wszystkich klubach aż 38 i trzeba ich było powoli wdrażać do treningu po krótkich urlopach. Część z tych graczy postanowiła też, i słusznie, nieco podreperować zdrowie, aby jakieś niepotrzebne przygody przeciążeniowe nie przydarzyły im się w najważniejszych częściach sezonu. A ten będzie niezwykle intensywny, szczególnie dla najlepszych, kiedy do terminarza dojdą mecze w europejskich pucharach oraz Pucharze Polski, którego finał wyznaczono już w styczniu zaraz po Nowym Roku.
Osobiście mam nadzieję, że zarówno ja, jak i moi koledzy, z którymi będziemy mieli w nowym sezonie przyjemność komentować mecze PlusLigi na sportowych antenach Polsatu, nie raz i nie dwa wypowiemy frazę, że jesteśmy świadkami najlepszego sezonu w historii rozgrywek PlusLigi. A że robiliśmy to ostatnio co roku, więc prawdopodobieństwo, że teraz będzie podobnie, jest duże. I oby tak było, czego wszystkim uczestnikom rozgrywek od siatkarzy po kibiców, oprócz zdrowia oczywiście, wypada szczerze życzyć.
Kto wygra PlusLigę 2025/2026?

