Polska z deficytem finansowym z UEFA. Ten rok będzie przełomem?

W tym tygodniu czekają nas kolejne wielkie emocje związane z europejskimi pucharami. Przed nami zmagania w Lidze Mistrzów, Lidze Europy oraz Lidze Konferencji. W tych ostatnich rozgrywkach występują aż cztery polskie zespoły. Ich dobra postawa może zmniejszyć deficyt finansowy, jaki posiadamy względem UEFA.

Cztery obrazy przedstawiające mecze piłki nożnej. Na górnym lewym zdjęciu piłkarz w niebieskiej koszulce z numerem 3, na górnym prawym zdjęciu piłkarze w żółtych koszulkach świętują bramkę, na dolnym lewym zdjęciu piłkarze w czarnych koszulkach grają w obronie, a na dolnym prawym zdjęciu piłkarze w czerwonych i zielonych koszulkach rywalizują na boisku.
fot. PAP
Legia Warszawa, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa występują w tym sezonie Ligi Konferencji

UEFA płaci poszczególnym klubom za występy w europejskich pucharach, a im lepsza postawa, tym większe gratyfikacje. W zeszłym sezonie Ligi Konferencji dwa polskie zespoły dotarły do ćwierćfinału, przez co znacząco wzbogaciły nie tylko swój budżet, ale i pozostałych drużyn PKO BP Ekstraklasy.

 

- Zarówno Legia jak i Jagiellonia zarobiły 10,5-11 milionów euro. Dodatkowo pozostałe kluby dzięki graniu tych dwóch zespołów otrzymały prawie pięć milionów euro z tzw. pakietu solidarity payment płaconego dla klubów, które nie uczestniczą w rozgrywkach europejskich, ale otrzymują pieniądze z UEFA - przyznał prezes Ekstraklasy oraz wiceprezes PZPN, Marcin Animucki w rozmowie dla "Polsat Sport Talk".

 

ZOBACZ TAKŻE: Potter nowym selekcjonerem reprezentacji. Wyczaruje awans na mundial?

 

UEFA płaci sporo, ale należy wspomnieć, że poszczególne kraje, w tym Polska, płacą jeszcze więcej UEFA za prawa do transmisji poszczególnych rozgrywek europejskich. Być może bilans zysków i strat zmniejszy się po tym sezonie ze względu na wyniki naszych drużyn.

 

- Warto podkreślić, że my jako kraj przekazujemy UEFA jako broadcasterzy około 50 milionów euro za Ligę Mistrzów, Ligę Europy i Ligę Konferencji, czyli mamy jeszcze "deficyt finansowy", ponieważ Polska dopłaca do takich klubów jak PSG, Manchester City czy Real Madryt. A chcielibyśmy kiedyś zniwelować ten deficyt, czyli tyle pieniędzy ile wypływa do UEFA, tyle co najmniej wracało. Myślę, że w tym sezonie będziemy już ten deficyt zmniejszać, bo mamy cztery drużyny w Europie z dużymi szansami na granie na wiosnę. To już jest taka perspektywa finansowa, że ta luka się zmniejsza - powiedział Animucki.

 

Fragment rozmowy w załączonym materiale wideo.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie