Legendarny siatkarz włączony do Galerii Sław. Mówił, że... nie zasługuje na wyróżnienie

Robert IwanekSiatkówka

Dimitar Karow, legenda bułgarskiej siatkówki, został włączony do Galerii Sław. Co ciekawe, jeszcze kilka miesięcy temu 81-latek mówił, że... nie zasługuje na to wyróżnienie.

Starszy mężczyzna w szarym garniturze i białej koszuli, z uśmiechem na twarzy, trzyma w rękach dużą, przezroczystą statuetkę. W tle widać fragment napisu "ber 2019 Sofia" oraz niebieskie linie tworzące geometryczny wzór.
Fot. CEV.eu
Dimitar Karow został włączony do siatkarskiej Galerii Sław

Karow, jeden z najwybitniejszych rozgrywających w historii europejskiej siatkówki, był jednym z głównych architektów sukcesu reprezentacji Bułgarii, która w 1970 roku sięgnęła po srebrny medal mistrzostw świata, przegrywając w finale 2:3 z NRD. Ani wcześniej, ani później "Junakom" nie udało się osiągnąć więcej (srebro Bułgaria przywoziła jeszcze z ME, igrzysk olimpijskich i tegorocznych MŚ).

 

ZOBACZ TAKŻE: Królewskie powitanie siatkarzy. "Szukajcie większego placu, bo w 2028 wrócimy ze złotem"

 

Nic więc dziwnego, że Dimitar Karow, który wielkie triumfy święcił również w klubowej siatkówce (z CSKA Sofia był pięciokrotnym mistrzem kraju i zwycięzcą Ligi Mistrzów w sezonie 1968/1969, a grając w Torino wybierany był trzy razy z rzędu MVP ligi włoskiej), znalazł się w gronie zawodników i trenerów, którzy w 2025 roku trafili do powstałej w 1978 w Holyoke w Stanach Zjednoczonych Siatkarskiej Galerii Sław.

 

Co ciekawe, jeszcze kilka miesięcy temu, tuż po tym, gdy w Internecie pojawiła się lista osób, które mogą dostąpić tego zaszczytu, sam Karow podkreślał w rozmowie z krajowymi mediami, że... nie zasłużył na to wyróżnienie! Bułgar zaznaczył, że cieniem na jego karierze rzucił się właśnie wspomniany finał z NRD, który "Junacy" przegrali, choć prowadzili w tie-breaku już 13:5!

 

- Wracam do tamtych wydarzeń z wielkim bólem serca. Przed finałowym meczem z NRD kontuzje złapało aż czterech naszych zawodników, w tym Wasil Simow, Laczezar Stojanow i Kirył Iwanow. Nie mieliśmy kim straszyć w ataku. Mimo to nie wyobrażam sobie wejścia do Galerii Sławe po finale, w którym prowadząc w piątym secie 13:5, ostatecznie przegraliśmy 13:15 i nie wywalczyliśmy złota. Moje sumienie, moralność i odpowiedzialność za wyniki reprezentacji po prostu nie pozwalają mi wejść z dumą do grona najlepszych. Jeśli jesteś tak blisko spełnienia marzeń, a mimo to nie dajesz rady ich spełnić, to nie możesz być zadowolony. Ja sam leżałem po tym meczu trzy dni bez jedzenia i snu, a ludzie wyrzucali telewizory przez okno. Nigdy tego nie zapomnę - podkreślał w kwietniowej rozmowie dla bułgarskiego radia Darik.

 

Wychowanek Septemvri Sofia zaznaczał jednak, że jeśli mimo wszystko zostanie włączony do Galerii Sław, pojawi się na uroczystości. Tak też zrobił, a po powrocie do ojczyzny nie krył wzruszenia.

 

- To było spełnienie marzeń, niezwykle wzruszająca chwila - przyznał na gorąco Karow.

 

Wraz z Karowem do siatkarskiej Galerii Sław włączono w 2025 roku również Serba Ivana Miljkovicia, Peruwiankę Rosę Garcię Rivas, Włoszkę Francescę Piccinini oraz przedstawicieli siatkówki plażowej: Amerykanina Kenta Steffesa i Niemkę Laurę Ludwig.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie