Z nieba do piekła. Koszmar Ziółkowskiego w Romie! Tylko zobacz, co się stało

Jan Ziółkowski, dzięki kilku udanym występom w roli rezerwowego, zapracował na szansę gry w pierwszym składzie. Trener Gian Piero Gasperini postawił na Polaka w meczu Ligi Europy z Viktorią Pilzno. Występ młodego stopera zakończył się jednak bardzo szybko, bo już w 30. minucie. I nie był to efekt kontuzji.

Piłkarz Nicola Zalewski w bordowym stroju AS Roma na boisku.
fot. AFP/Polsat Sport
Z nieba do piekła. Koszmar Ziółkowskiego w Romie! Tylko zobacz, co się stało

  • Dotychczas Ziółkowski zaliczył trzy występy w Serie A jako rezerwowy, grając łącznie 63 minuty
  • Został wystawiony w pierwszym składzie w meczu Ligi Europy przeciwko Viktorii Pilzno
  • Popełnił błąd przy pierwszej straconej bramce dla Romy
  • Został zmieniony w 30. minucie meczu Ligi Europy
  • Roma przegrała z Viktorią Pilzno 1:2 w Lidze Europy

Ziółkowski zamienił Legię Warszawa na AS Roma w końcówce okienka transferowego. Polak dołączył do włoskiego klubu w sierpniu i krok po kroku zbliżał się do gry w pierwszym zespole. Szansę debiutu otrzymał 28 września w starciu ligowym z Hellasem Werona. 20-latek wszedł na boisko w 71. minucie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Mrozek nie gryzł się w język po klęsce! "Cokolwiek teraz powiem, to będzie źle"


Łącznie Polak trzykrotnie wystąpił dotychczas w Serie A jako rezerwowy. Uzbierał w tym czasie 63 minuty. W ocenie trenera zapracował sobie na szansę w pierwszym składzie.


W meczu drugiej kolejki fazy ligowej Ligi Europy Ziółkowski wybiegł w podstawowej jedenastce na spotkanie z Viktorią Pilzno. Młody Polak źle zachował się jednak przy pierwszej straconej bramce. Dał ograć się Prince'owi Adu, który następnie wpadł w pole karne i otworzył wynik spotkania.


Chwilę później Włosi przegrywali już 0:2 - tym razem do siatki trafił Cheick Souare. Widząc, co się dzieje, Gasperini postanowił reagować szybko. Już w 30. minucie zdjął z boiska Ziółkowskiego, a w jego miejsce wprowadził ofensywnego Stephana El Shaarawy'ego.


W drugiej połowie Roma - za sprawą rzutu karnego Paulo Dybali - zdołała zdobyć bramkę kontaktową, ale na więcej nie było jej stać. Przegrała więc z Czechami 1:2.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie