Był środek nocy, zapadła decyzja ws. trenera Legii. Media: przesądzone
Legia Warszawa po raz kolejny zawiodła swoich kibiców. W czwartkowym hicie drugiej rundy Pucharu Polski "Wojskowi" przegrali po dogrywce 1:2 z Pogonią Szczecin. W nocy, bezpośrednio po tej porażce, miało odbyć się spotkanie trenera Edwarda Iordanescu z zarządem klubu. Według nieoficjalnych doniesień medialnych, w jego trakcie zapadła decyzja o przyszłości szkoleniowca.

Iordanescu zastąpił na stanowisku trenera Legii Goncalo Feio, który rozstał się z warszawską drużyną wraz z końcem poprzedniego sezonu. Rumun przejął zespół od początku przygotowań do kampanii 2025/2026. Pierwszy cel udało mu się zrealizować - awansował do fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA.
ZOBACZ TAKŻE: Oficjalnie! Goncalo Feio wrócił do PKO BP Ekstraklasy
Po udanym początku kadencji kolejne tygodnie były trudniejsze. Legia traciła punkty w Ekstraklasie, ponadto przegrała też z Samsunsporem w LK, a kibice i eksperci winą za tę porażkę obarczyli Iordanescu, który w europejskiej konfrontacji postawił na rezerwowy skład. Coraz więcej zaczęło mówić się i pisać o rosnącym niezadowoleniu z pracy Rumuna.
Wydawało się, że wygrana w drugiej kolejce LK z Szachtarem Donieck (2:1) będzie punktem zwrotnym. Legia nie poszła jednak za ciosem - najpierw zremisowała 0:0 z Lechem Poznań, a teraz przegrała 1:2 z Pogonią Szczecin i jako obrońca tytułu odpadła z Pucharu Polski już na etapie 1/16 finału.
Po czwartkowej przegranej atmosfera wokół Iordanescu i Legii zgęstniała jeszcze bardziej. Sam trener nie ukrywał tego podczas pomeczowej konferencji prasowej.
- Poprosiłem o spotkanie z zarządem. Prawdopodobnie odbędzie się w piątek. Jeśli coś się nie zmieni, to Legia będzie dalej cierpieć, a tego nie chcę. Ci niesamowici kibice zasługują na lepsze wyniki. Nie chcę być człowiekiem, który niszczy ich marzenia. W najbliższym czasie przedyskutuję pewne sprawy z zarządem. Jeśli czegoś nie zrobimy, to dalej będziemy mieć problemy. Podejmiemy decyzję, analizując wiele kwestii - zapowiedział szkoleniowiec.
Tymczasem, jak informuje "Przegląd Sportowy Onet", do spotkania doszło już w nocy z czwartku na piątek, tuż po spotkaniu z Pogonią. Według nieoficjalnych doniesień serwisu, w trakcie rozmów zapadła decyzja o rozstaniu się stron. Ma ona być już przesądzona i nieodwracalna.
W niedzielnym meczu wyjazdowym z Widzewem Łódź drużynę Legii ma poprowadzić Inaki Astiz, który dotychczas był asystentem.
Przejdź na Polsatsport.pl
