Sędzia przegrał zakład z siatkarzem. "Wręczyłem mu pieniądze w obecności całej drużyny"
Iwajło Iwanow, jeden z najbardziej znanych bułgarskich sędziów siatkarskich, przyznał, że jakiś czas temu musiał wręczyć pieniądze liderowi reprezentacji Stanów Zjednoczonych, Micah Christensonowi. Wszystko z powodu... przegranego zakładu.

Iwanow był gościem ostatniego podcastu "Blok - aut", prowadzonego przez Jewgienija Wukowa. Znany sędzia międzynarodowy, zapytany o najzabawniejszy lub najdziwniejszy moment swojej kariery, opowiedział o przegranym zakładzie z przyjmującym reprezentacji USA, Micah Christensonem.
ZOBACZ TAKŻE: Zjawiskowa siatkarka już zachwyca na polskich parkietach! Warto zwrócić uwagę na jej grę
- Byłem drugim sędzią podczas meczu Stanów Zjednoczonych. Nie pamiętam teraz, czy Amerykanie grali z Japonią, czy Francją, ale w tej chwili nie ma to większego znaczenia. Drużyna USA była po mojej lewej stronie i w pewnym momencie zobaczyłem, że Micah Christenson, skacząc do bloku wraz ze środkowym kadry, musnął ręką siatkę. Odgwizdałem przewinienie, a Christenson natychmiast odwrócił się w moim kierunku i zapytał, kto dotknął siatki. Odpowiedziałem, że on i wyjaśniłem, że opadając po próbie bloku musnął lewą ręką górną część siatki. Odparł, że absolutnie tego nie zrobił i zasygnalizował trenerowi, by ten poprosił o challenge. Do mnie powiedział zaś, żebym założył się z nim o 20 dolarów, a wideoweryfikacja pokaże, kto ma rację. Uśmiechnąłem się i przystałem na to, a po analizie wideo ogłoszono, że faktycznie to Christenson dotknął siatki - wspomina Iwanow.
Gdy po zakończonym spotkaniu sędzia i zawodnik mijali się na korytarzu, Micah Christenson podszedł do arbitra i... domagał się pieniędzy za wygrany zakład. Bułgar wyjaśnił Amerykaninowi, że wideoweryfikacja pokazała przecież, iż to on popełnił przewinienie, ale obecny gwiazdor Rana Werona poprosił sędziego, by sprawdzili wszystko dokładnie jeszcze raz.
- Oglądaliśmy tę sytuację jeszcze raz w większym gronie i z kilku ujęć. Dopiero za dziewiątym razem dostrzegliśmy, że Christenson faktycznie miał rację. Podczas skoku do bloku ręce przyjmującego i jego kolegi z drużyny splotły się w taki sposób, że nawet przy wideoweryfikacji wyglądało to tak, jakby przewinił Christenson. W istocie był to jednak jego partner z kadry. Faul odgwizdałem zatem prawidłowo, ale siatki nie dotknął Micah. Przyjąłem to po męsku i wypłaciłem mu pieniądze za przegrany zakład, ale zrobiłem to na wesoło, przekazując te 20 dolarów demonstracyjnie w obecności całej drużyny. Wyglądało to komicznie, zupełnie jakby arbiter płacił zawodnikowi - zakończył Iwajło Iwanow.
Bułgar odniósł się również do niedawnych zmian, wprowadzonych w siatkówce. Zdaniem sędziego, na największy plus - co podkreślają nie tylko arbitrzy, ale i zawodnicy - zasługuje dozwolone podwójne odbicie przy wystawie.
Przejdź na Polsatsport.pl
