Co za wpadka Legii! Porażka z beniaminkiem w Warszawie
Legia Warszawa przegrała z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy. Goście triumfowali 2:1, a gola na wagę trzech punktów strzelili w samej końcówce spotkania.

Wahadłowy Legii Ruben Vinagre w 14. minucie dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne i Antonio Colak z bliska oddał strzał głową, który został obroniony przez Adriana Chovana. Termalica odpowiedziała uderzeniem z dystansu Arkadiusz Kasperkiewicza, które zmusiło do wysiłku Kacpra Tobiasza.
ZOBACZ TAKŻE: Roman Kosecki nie gryzł się w język! "Chłopczyku"
Kasperkiewicz w 22. min. precyzyjnie dośrodkował, a Krzysztof Kubica strzelił gola głową.
Piłkarze Legii dążyli do wyrównania, ale bili głową w mur. W 38. min. piłka przeleciała tuż obok lewego słupka po strzale Juergena Elitima. Pod koniec pierwszej połowy Paweł Wszołek uderzył z ostrego kąta, lecz Chovan dobrze interweniował.
Wszołek w 51. min. wykonał dośrodkowanie, po którym Kacper Urbański niecelnie uderzył głową. Następnie pomocnik Termaliki Rafał Kurzawa oddał dwa groźne strzały z dystansu. Pierwszy z nich obronił Tobiasz, a drugi trafił w poprzeczkę.
Po chwili Kamil Zapolnik miał dobrą okazję na podwyższenie prowadzenia, ale obrońca Legii Kamil Piątkowski plecami zablokował jego strzał.
Legioniści wyrównali w 73. min. Po rzucie rożnym piłkarze Termaliki wybili piłkę, ale przed pole karnym czekał Ermal Krasniqi. Po strzale reprezentanta Kosowa piłka odbiła się jeszcze od obrońcy i wpadła do bramki. Następnie Krasniqi ponownie uderzył z dystansu, lecz tym razem zbyt wysoko.
Napastnik Legii Mileta Rajovic oddał potężny strzał, który został zatrzymany przez bramkarza Termaliki. Potem kibice gospodarzy zamarli, gdy Andrzej Trubeha umieścił piłkę w bramce, ale mogli odetchnąć z ulgą, gdy sędzia zasygnalizował, że był na spalonym.
Pod koniec meczu zwycięstwo Legii mógł zapewnić Artur Jędrzejczyk. Po jego zagraniu piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale Chovan dobrze interweniował.
W doliczonym czasie goście przeprowadzili zabójczy kontratak. Pierwszy strzał obronił Tobiasz, lecz był bezradny wobec dobitki Andrzeja Trubehy.
Piłkarze Termaliki zdobyli cenne trzy punkty w Warszawie, odnosząc pierwsze zwycięstwo od trzech miesięcy, ale wciąż znajdują się w strefie spadkowej. Dla Legii była to pierwsza ligowa porażka na własnym stadionie w tym sezonie.
Legia Warszawa - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Krzysztof Kubica (24), 1:1 Ermal Krasniqi (73), 1:2 Andrzej Trubeha (90+4).
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Kamil Piątkowski, Damian Szymański (57. Rafał Augustyniak), Steve Kapuadi - Paweł Wszołek, Juergen Elitim (57. Bartosz Kapustka), Kacper Urbański (89. Artur Jędrzejczyk), Ruben Vinagre - Ermal Krasniqi, Antonio Colak (65. Mileta Rajovic), Wojciech Urbański (65. Jakub Żewłakow).
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Adrian Chovan - Gabriel Isik, Bartosz Kopacz, Arkadiusz Kasperkiewicz - Damian Hilbrycht (83. Radu Boboc), Maciej Ambrosiewicz, Krzysztof Kubica (66. Sergio Guerrero), Maciej Wolski - Morgan Fassbender (46. Rafał Kurzawa), Kamil Zapolnik (66. Andrzej Trubeha), Wojciech Jakubik (46. Jesus Jimenez).
Żółte kartki - Legia Warszawa: Juergen Elitim. Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Kamil Zapolnik, Bartosz Kopacz, Sergio Guerrero, Rafał Kurzawa.
Sędzia: Karol Arys (Szczecin).
Widzów: 22205.
Przejdź na Polsatsport.pl
