Kuriozum w Poznaniu. Piłkarz Lecha zaginął
Nietypowe informacje dochodzą z Poznania. Według doniesień portalu "KKSLech", w kadrze Lecha Poznań nadal brakuje Timothy'ego Oumy, który jeszcze nie wrócił ze zgrupowania reprezentacji Kenii. Trwają ustalenia, co dzieje się z podstawowym pomocnikiem "Kolejorza".

Oumy zabrakło w ostatnim meczu mistrzów Polski w miniony weekend, kiedy pokonali u siebie Radomiaka Radom aż 4:1. Wcześniej piłkarz rodem z Kenii regularnie występował w podstawowym składzie Lecha zarówno w PKO BP Ekstraklasie, jak i w Lidze Konferencji. Jego absencja to zatem spory ból głowy dla sztabu szkoleniowego, drużyny oraz klubu.
21-latek jest niejako "zaginiony w akcji", ponieważ według doniesień lokalnych dziennikarzy, nadal przebywa w Kenii, gdzie ma załatwiać swoje prywatne sprawy. Brzmi to jednak enigmatyczne, a na domiar złego nadal nie wiadomo, kiedy zawodnik z "Czarnego Lądu" zamierza wrócić do Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Konferencji na sportowych antenach Polsatu! Gdzie obejrzeć mecze 4. kolejki?
Niewykluczone, że Ouma, kiedy już zjawi się w Poznaniu, spotka się z karą dyscyplinarną ze strony Lecha. Kenijczyk jest wypożyczony ze Slavii Praga. W swoim ostatnim spotkaniu w barwach "Kolejorza" otrzymał dwie żółte kartki w... trzy minuty i był to jeden z powodów porażki Lecha w Gdyni z Arką 1:3.
Mistrzowie kraju już w najbliższy czwartek 27 listopada zagrają kolejny mecz w Lidze Konferencji. Rywalem przy Bułgarskiej będzie szwajcarski FC Lausanne-Sport. Pytanie, czy w kadrze gospodarzy na to spotkanie znajdzie się afrykańska zguba.
Przejdź na Polsatsport.pl

