Kłopoty przed Pucharem Świata w Wiśle. To może być spory problem
Lada moment rozpocznie się Puchar Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Od 4 do 7 grudnia zaplanowano konkursy z udziałem kobiet i mężczyzn. Niestety, prognozy nie są optymistyczne.

Karuzela Pucharu Świata rozkręca się na dobre. Przed zawodnikami trzeci tydzień rywalizacji. Kolejnym przystankiem będzie Wisła. Zawody rozgrywane będą na skoczni im. Adama Małysza. Od wielu lat organizatorzy stają na głowie, by dostarczyć kibicom ogromnych emocji, choć niekiedy pogoda nie ułatwia im zadania. Tak jest i tym razem.
ZOBACZ TAKŻE: Dramat 25-letniego skoczka! Trzeci raz zerwał więzadło
Mimo że wszystko jest dopięte na ostatni guzik, w środowisku występują powody do niepokoju. Na weekend prognozy przewidują dodatnią temperaturę wynoszącą nawet osiem stopni Celsjusza. To oznacza, że utrzymujący się śnieg na zeskoku może zacząć się roztapiać, co utrudni zapewnienie bezpieczeństwa zawodnikom i zawodniczkom.
Śnieg ma być jedynym problemem. Prognozy wietrzne przewidują wiatr w porywach do 3 metrów na sekundę, więc, pod tym względem, można spodziewać się płynnego przeprowadzenia zawodów.
Zmagania w Wiśle już w czwartkowe popołudnie rozpoczną panie, które rywalizować będą także w piątek. Tego dnia zaplanowane są także kwalifikacje do sobotniego konkursu mężczyzn. A na niedzielę zaplanowano i kwalifikacje i drugi konkurs indywidualny.
Przejdź na Polsatsport.pl
