Gorąco w Belgii. Selekcjoner reprezentacji staje po stronie zwolnionego trenera
Belgijski Związek Piłki Nożnej zdystansował się od komentarzy selekcjonera reprezentacji, który skrytykował zwolnienie trenera Club Brugge, Nicky'ego Hayena tuż przed meczem z Arsenalem Londyn w Lidze Mistrzów. - To niezrozumiałe i niesprawiedliwe - powiedział Rudi Garcia.

Hayen został zwolniony 8 grudnia po tym, jak Club Brugge przegrał z Sint-Truiden 2:3 i spadł na trzecie miejsce w lidze belgijskiej. Nastąpiło to około 48 godzin przed spotkaniem z Arsenalem w Lidze Mistrzów. "Kanonierzy" wygrali 3:0.
ZOBACZ TAKŻE: Polska liderem w Europie. Jest awans w rankingu UEFA
Hayen z Club Brugge zdobył mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Belgii.
- To niezrozumiałe i niesprawiedliwe, a przede wszystkim nielogiczne, żeby zwalniać menedżera, który osiągnął wielkie rzeczy i sprawił, że jego drużyna grała dobrze i uzyskiwała dobre wyniki. Potrzebujemy belgijskich menedżerów, takich jak Hayen. Jednak nie jestem prezesem klubu. W moim przypadku to kwestia solidarności z innym trenerem. Nie podoba mi się, gdy po prostu się ich wymienia – oznajmił Garcia na czwartkowej konferencji prasowej.
Belgijski Związek Piłki Nożnej (KBV) szybko zareagował, aby uniknąć potencjalnego konfliktu z Club Brugge.
- Powtarzamy, że taka decyzja należy wyłącznie do zainteresowanych stron. To wewnętrzna sprawa klubu. Należy skupić się na własnych działaniach i ambicjach – powiedział rzecznik KBV David Steegen.
Przejdź na Polsatsport.pl
