Artur Boruc o Legii Warszawa: Niech idą po rozum do głowy

Piłka nożna

- Obecna sytuacja w Legii wygląda bardzo podobnie do tej, która miała miejsce cztery lata temu, kiedy jeszcze broniłem w warszawskim klubie. Nie chciałbym wywlekać spraw, które nie są przyjemne ani dla piłkarzy, ani dla włodarzy klubu – mówi Artur Boruc w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem.

Portret Wojciecha Szczęsnego w stroju bramkarskim, z widocznym oddechem.
fot. Cyfrasport
Artur Boruc

- Ktoś w końcu musi iść po rozum do głowy i zacząć myśleć, jak pomóc temu klubowi, a nie szkodzić. Ostatnimi czasy dzieje się coraz gorzej, mam nadzieję, że ten kryzys zostanie jak najszybciej zażegnany - dodał słynny bramkarz.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ziółkowski dostał szansę gry w hicie Serie A. Tak podsumował go trener

 

Boruc to 65-krotny reprezentant Polski, uczestnik mundialu i Euro, który wielką karierę zaczynał i kończył w Legii przed trzema laty. Podczas jego drugiego pobytu przy Łazienkowskiej Legia wpadła w podobne tarapaty jak teraz, również znalazła się w strefie spadkowej po wielu meczach bez zwycięstwa. Wtedy też kibice oburzali się na katastrofalne wyniki zespołu, doszło nawet do pobicia piłkarzy w autokarze wracającym z meczu z Wisłą Płock.

 

Rozmówca Polsatsport.pl zwraca uwagę, że choć Legia ma wciąż wiele atutów, finansowych czy infrastrukturalnych, które niegdyś wyróżniały ją na tle konkurencji, to inne kluby nie stoją w miejscu, prą mocno do przodu zmniejszając dystans. – Może za bardzo przyzwyczailiśmy się do tego, że Legia zdobywa mistrzostwo Polski i nie ma innej możliwości. Nie jestem w stanie wskazać jednego największego problemu, także w warstwie sportowej, ciągniemy temat, który jest naprawdę nieprzyjemny dla każdego, kto kiedykolwiek związał się z Legią – dodaje Boruc.

 

Czy trener Marek Papszun, którego Legia ogłosiła w piątek nowym szkoleniowcem klubu z Łazienkowskiej, będzie balsamem na obecny kryzys? – Nie znam go, nie wiem, jaki jest jego warsztat. Nie wiem też, jak skonstruowany jest jego kontrakt w Legii, czy będzie miał tak duże pole manewru jak w Rakowie. Jeśli przyjął kontrakt w Warszawie, to znaczy, że proponowane warunki powinny mu dać duże możliwości. Jest podobny do Dragomira Okuki? Jeśli ciężka praca jest receptą na wszystko, to myślę, że sobie poradzi.

 

W dalszej części rozmowy Boruc odniósł się także do postawy kibiców i ich reakcji na fatalne wyniki drużyny z Łazienkowskiej.

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie