Jeremy Sochan w trudnym położeniu. Reprezentant Polski na ławce
Koszykarze San Antonio Spurs pokonali na wyjeździe ekipę Oklahoma City Thunder 117:102. Teksańczycy w ostatnich dwóch tygodniach już po raz trzeci pokonali aktualnych mistrzów ligi NBA. W zespole gości ponownie cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział reprezentant Polski Jeremy Sochan.

Spurs problemy mieli tylko w pierwszej kwarcie. W kolejnych częściach gry nawet przez moment nie przegrywali, a w drugiej połowie ich przewaga niemal cały czas przekraczała dziesięć punktów.
Gości do wygranej poprowadził zdobywca 27 punktów De'Aaron Fox. Po 19 pkt dołożyli Stephon Castle i Victor Wembanyama. Francuz wraca do formy po kontuzji i znów zaczął mecz na ławce rezerwowych. W czwartek miał też 11 zbiórek.
ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdor wraca do gry! Kontuzja nie była aż tak poważna
Wśród Thunder tradycyjnie prym wiódł Shai Gilgeous-Alexander. Najbardziej wartościowy zawodnik poprzedniego sezonu uzyskał 22 pkt i do 102 przedłużył serię meczów z dorobkiem co najmniej 20 pkt. Dłuższą serię miał tylko nieżyjący już gwiazdor NBA z lat 60. i 70. XX wieku Wilt Chamberlain - 126.
To była piąta porażka Thunder w obecnym sezonie. Aż trzech z nich doznali w meczach ze Spurs. Wcześniej ulegli im 109:111 w półfinale NBA Cup w Las Vegas i 110:130 w San Antonio. W sezonie zasadniczym drużyny te zmierzą się ze sobą jeszcze dwukrotnie.
Obrońcy tytułu na koncie mają też 26 zwycięstw i nadal są najlepszą drużyną nie tylko Konferencji Zachodniej, ale w całej lidze. Spurs (23-7) zajmują na Zachodzie drugą pozycję.
Kolejny mecz Teksańczycy rozegrają w sobotę, u siebie z Utah Jazz (10-19).
Przejdź na Polsatsport.pl
