Zdobyli KMŚ, a teraz to! Perugia nie zwalnia tempa
Sir Safety Perugia, opromieniona niedawnym triumfem na Klubowych Mistrzostwach Świata w Brazylii, wróciła na krajowe podwórko i pewnie pokonała w piątkowy wieczór Cisternę Volley 3:0 w ramach 13. kolejki SuperLegi. W składzie gości nie zabrakło Kamila Semeniuka. Dzięki temu włoski gigant wejdzie w nowy rok jako współlider tabeli.

Perugia była zdecydowanym faworytem tej konfrontacji, aczkolwiek wielu kibiców, ekspertów oraz dziennikarzy mogło zastanawiać się, jak włoski gigant zareaguje po powrocie z dalekiej Brazylii, gdzie w miniony weekend rozegrano Klubowe Mistrzostwa Świata.
Ekipa Kamila Semeniuka wygrała tamte zmagania z kompletem zwycięstwem, pokonując w finale japońską Osakę Bluteon 3:0.
W piątek 26 grudnia Perugia zmierzyła się na wyjeździe z Cisterną, która przed tym spotkaniem miała bilans trzech zwycięstw i dziewięciu porażek. Gospodarze zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli. Przyjezdni liczyli na jedenasty triumf, który umożliwiłby im pozycję współlidera tabeli.
ZOBACZ TAKŻE: Były as PlusLigi podjął decyzję w sprawie przyszłości. To tam zagra w przyszłym sezonie
Oba zespoły zmierzyły się drugi raz w odstępie miesiąca. Pod koniec listopada Perugia wygrała u siebie bez straty seta. W rewanżu kibice gospodarzy liczyli na sprawienie sensacji, ale wyżej notowani adwersarze zawiesili zbyt wysoko poprzeczkę.
Wystarczy powiedzieć, że Cisterna w żadnej partii nie przekroczyła bariery 20 punktów. W pierwszym secie uzbierała zaledwie 14 "oczek". W dwóch kolejnych było nieco lepiej, ale za każdym razem kończyło się na 20 punktach.
Dzięki zwycięstwu za pełną pulę Perugia zrównała się punktami z liderującym Trentino. Tuż za prowadzącą dwójką czai się Werona z "oczkiem" mniej. Wszystkie te zespoły mają identyczny bilans jedenastu wygranych i dwóch porażek.
Cisterna Volley - Sir Safety Perugia 0:3 (14:25, 20:25, 20:25)
Przejdź na Polsatsport.pl
