Tragiczny wypadek z udziałem Anthony'ego Joshuy. Zginęły dwie osoby
Słynny angielski pięściarz wagi ciężkiej, Anthony Joshua, zaledwie kilka dni po triumfie w kontrowersyjnym pojedynku nad amerykańskim influencerem, Jackiem Paulem, trafił do szpitala w wyniku groźnego wypadku samochodowego. Zagraniczne media donoszą o tragicznym bilansie zdarzenia w Nigerii - śmierć poniosły dwie osoby.

Tak wyglądała walka Anthony Joshua - Jake Paul
Do zdarzenia doszło na drodze ekspresowej w nigeryjskim stanie Ogun. Jak wynika z doniesień lokalnej prasy oraz relacji świadków, pojazd, w którym na fotelu pasażera podróżował Brytyjczyk, z ogromnym impetem uderzył w stojącą ciężarówkę. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną utraty panowania nad pojazdem było pęknięcie opony. W sieci błyskawicznie pojawiły się nagrania, na których widać oszołomionego i rannego pięściarza, siedzącego pośród rozbitego szkła.
ZOBACZ TAKŻE: Polskie medale w 2025 roku. Świetne występy Biało-Czerwonych
Choć sam Joshua miał sporo szczęścia (policja zapewnia, że odniósł jedynie niegroźne obrażenia) kraksa okazała się tragiczna w skutkach dla jego współpasażerów. Służby potwierdziły śmierć dwóch osób znajdujących się wewnątrz rozbitego auta. Złoty medalista olimpijski z Londynu został niezwłocznie przetransportowany do placówki medycznej na szczegółowe badania.
Głos w tej sprawie zabrał już promotor zawodnika, Eddie Hearn.
- Próbujemy skontaktować się z Anthonym i w międzyczasie nie chcemy spekulować na temat jego stanu. Ale na szczęście, sądząc po zdjęciach, wygląda na to, że wszystko jest w porządku. Czekamy na więcej informacji na temat tego, co się stało i wkrótce je zaktualizujemy - przekazał w rozmowie z dziennikarzami "Daily Mail".
Krótko przed Bożym Narodzeniem Brytyjczyk wrócił do ringu i pokonał na gali w Miami przez techniczny nokaut Jake'a Paula, amerykańskiego influencera, który próbuje swoich sił w boksie. Za ten pojedynek miał otrzymać ok. 70 mln dolarów.
Przejdź na Polsatsport.pl

