Osłabiony Lech Poznań liczy na wygraną w Krakowie

Piłka nożna
Osłabiony Lech Poznań liczy na wygraną w Krakowie
fot. PAP

Bez kilku podstawowych piłkarzy Lech Poznań w świąteczny poniedziałek zmierzy się w Krakowie z Wisłą. "Mimo kłopotów kadrowych, wciąż mamy zespół, który jest w stanie powalczyć i wygrać mecz" - powiedział trener drużyny z Wielkopolski Nenad Bjelica.

Oba zespoły przed przerwą na mecze reprezentacji zasygnalizowały dobrą formę. Lechici pewnie wygrali dwa spotkania u siebie - z Jagiellonią Białystok 5:1 i Lechią Gdańsk 3:0. Wiślacy z kolei pokonali na wyjeździe Legię Warszawa 2:0, a wcześniej na własnym stadionie wygrali ze Śląskiem Wrocław 3:1.

 

Bjelica nie ukrywał, że gra "Białej Gwiazdy" w stolicy była na wysokim poziomie.

 

"Wisła zagrała bardzo dobry mecz w Warszawie, zasłużyła na zwycięstwo. Rywale mają duży talent do gry ofensywnej, dużo biegają. W meczu w Warszawie przebiegli osiem kilometrów więcej niż Legia, co oznacza, że są też w dobrej dyspozycji fizycznej. Spodziewam się ciekawego widowiska dla kibiców" - przyznał chorwacki szkoleniowiec.

 

Jak dodał, sporo uwagi trzeba będzie poświęcić Carlitosowi, który sam potrafi przesądzić o losach spotkania.

 

"Trudno go kontrolować, on cały czas jest w ruchu - na jednym skrzydle, na drugim, w środku boiska. Nie można jednego zawodnika oddelegować do pilnowania Carlitosa. Ma świetny drybling, to chyba najlepszy drybler w ekstraklasie. Strzelił 50 procent bramek dla drużyny, ale też Wisła to nie tylko Carlitos. Mają wielu innych dobrych piłkarzy, jak Petar Brlek, Tibor Halilovic, Jesus Imaz czy Rafał Boguski".

 

Poznaniacy mają spore kłopoty kadrowe. Lista zawodników, którzy nie zagrają pod Wawelem, jest dość długa: Maciej Makuszewski, Emir Koljic, Robert Gumny, Wołodymyr Kostewycz, Mihai Radut, Thomas Rogne i Mario Situm. Pod znakiem zapytania stoi występ Jasmina Buricia i Radosława Majewskiego. Mimo osłabienia, Bjelica liczy, że jego zespół przełamie niemoc wyjazdową, trwającą od 20 sierpnia 2017 roku. W Niecieczy lechici zanotowali ostatnie zwycięstwo (3:1) na boisku przeciwnika.

 

"Chcemy wygrać w Krakowie, lecz to wielki klub, trudny stadion ze świetną atmosferą. W poprzednim sezonie w Pucharze Polski wygraliśmy w Krakowie i wciąż mamy zespół, który jest w stanie powalczyć o zwycięstwo. Solidnie przepracowaliśmy ostatnie dwa tygodnie, drużyna jest dobrze przygotowana" - podkreślił opiekun "Kolejorza".

 

Wszystko wskazuje na to, że w Krakowie na lewej obronie zadebiutuje w Lechu Piotr Tomasik, pozyskany zimą z Jagiellonii.

 

Podczas konferencji prasowej Chorwat odniósł się do ewentualnej nowej umowy z poznańskim klubem.

 

"Kontrakt będzie przedłużony, jeśli Lech znajdzie się w pierwszej trójce na koniec sezonu. Ale każda ze stron ma prawo zrezygnować. Jeśli zespół zajmie niższe niż trzecie miejsce, nie widzę sensu dalszej pracy. Czuję się bardzo dobrze w Poznaniu i w Lechu, kilka razy to mówiłem. Dla mnie to ogromny przywilej tu pracować. Natomiast od strony moralnej uważam, że nie powinienem dłużej być trenerem Lecha, skoro w ciągu dwóch lat nie osiągnąłem wymaganego wyniku" - wyjaśnił.

 

Mecz Wisły z Lechem rozegrany zostanie w poniedziałek o godz. 18. W pierwszej rundzie w Poznaniu padł remis 1:1.

jk, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie