Kwolek podsumowuje Ligę Narodów: Zagrałem więcej słabszych meczów niż dobrych, ale...

Siatkówka

O swoich odczuciach w reprezentacji oraz podsumowaniu całego cyklu Ligi Narodów w rozmowie z Marcinem Lepą opowiada przyjmujący reprezentacji Polski – Bartosz Kwolek.

Marcin Lepa: Czułeś, że te dwa mecze tutaj w Lille różnią się od siebie, bo jednak to pierwszy taki seniorski turniej o stawkę dla Ciebie?

Bartosz Kwolek: Dla mnie każdy mecz jest najważniejszy, bo za chwilę też mnie tu może nie być, wiec ja walczę cały czas. Na treningach jak  i na każdym meczu staram się wykorzystać swoją szanse i dawać z siebie maka. Czasami nie wychodzi, ale będę cały czas się starał, żeby przy tej kadrze być, bo na pewno daje mi nowe światło na siatkówkę. Praca z Vitalem i te mecze dla mnie, jako dla młodego zawodnika, to bezcenne doświadczenie i cieszę się, że jestem tu, gdzie jestem.

Ten finał Ligi Narodów to takie zamknięcie pierwszej części sezonu, znaczonego wieloma zmianami w składzie,  gdzie wydawało się że to pozwoli, tak jak trener Heynen mówił,  raz że ogrywać zawodników, zdjąć z nich presje, ale dwa też dać im większą świeżość fizyczną, której po was nie widziałam w ogóle.  Tak naprawdę to fizycznie prezentowaliście się znacznie lepiej wcześniej, we wcześniej fazie Ligi Narodów.

Myślę, że podróże odcisnęły na nas piętno jako na zawodnikach. Wiadomo, że doświadczeni zawodnicy jak Bartosz Kurek czy Fabian Drzyzga dużo lepiej przechodzili te zmiany stref czasowych, gdyż znają swój organizm. Dla nas młodych zawodników, bo wiem, że dla większości chłopaków to były pierwsze takie długie podróże. Zagraliśmy po prostu dwa mecze słabo, ale mam nadzieje, że jest to dobra nauczka dla tej młodej drużyny.


Cała rozmowa z Bartoszem Kwolkiem w załączonym materiale.

SF, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie