PlusLiga: Kolejne potknięcie Czarnych. Resovia coraz wyżej

Siatkarze Cerradu Czarnych rozpoczęli niezwykle efektownie. Już w pierwszej akcji potężnym gwoździem popisał się Maksim Zhigalov. Rzeszowianie szybko odpowiedzieli akcją z krótkiej Davida Smitha. Podopieczni trenera Gheorghe Cretu jako pierwsi uzyskali trzypunktową przewagę (19:16, 20:17). Za sprawą skutecznych bloków i dobrej zagrywki utrzymali ją do końca (25:22).

 

Początek drugiej partii należał do Resovii. Siatkarze z Podkarpacia prowadzili 6:3, kiedy o czas poprosił Robert Prygiel. Przerwa pomogła jego podopiecznym, którzy szybko odrobili straty. W późniejszej fazie seta pozwolili rywalom ponownie odskoczyć, lecz tym razem przerwa nie pomogła. Radomianie ulegli ponownie 22:25.

 

Trzecia odsłona była zdecydowanie najbardziej wyrównana. Radomianie po raz pierwszy byli drużyną, która prowadziła grę. W końcówce podopieczni trenera Prygla popełnili bardzo dużo błędów. Siatkarze Resovii wrócili jednak do gry i mieli kilka piłek meczowych. Nie potrafili wykorzystać ani jednej, a radomianie skorzystali z tej okazji i przedłużyli mecz.

 

Zwycięstwo w trzeciej partii okazało się jedynym pozytywnym epizodem w tym meczu. Po zmianie stron radomianom nie wychodziło zupełnie nic. Nie zdołali nawiązać równorzęgnej walki i przegrali wysoko 16:25.

 

Cerrad Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (22:25, 22:25, 28:26, 16:25)

 

Cerrad Czarni Radom: Dejan Vincic, Wojciech Żaliński, Alen Pajenk, Maksim Zhigalov, Tomasz Fornal, Norbert Huber, Michał Ruciak (L) oraz Michał Filip, Reto Giger, Kamil Kwasowski

 

Asseco Resovia Rzeszów: Bartłomiej Lemański, Łukasz Kozub, Mateusz Mika, David Smith, Damian Schulz, Rafał Buszek, Luke Perry (L) oraz Marcin Możdżonek

 

MVP: Damian Schulz

Przejdź na Polsatsport.pl