Błaszczykowski zagra jednak w Ekstraklasie?

Błaszczykowski od niespełna tygodnia jest wolnym zawodnikiem. 3 stycznia rozwiązał bowiem za porozumieniem stron kontrakt z VfL Wolfsburg. Po tym ruchu wiele wskazywało na to, że doświadczony zawodnik wróci do Wisły Kraków. Jednak olbrzymie problemy finansowe oraz organizacyjne klubu ze stolicy Małopolski uniemożliwiają powrót 33-latka na Reymonta.

105-krotny reprezentant Polski ma oferty z klubów MLS oraz przedstawicieli 2. Bundesligi. Jednak jak wynika z informacji katowickiego "Sportu", słynny piłkarz może pochylić się również nad propozycją Górnika, który szuka wzmocnień przed rundą rewanżową. - Zgoda, gra w zespole z Roosvelta nie jest w tej chwili magnesem. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma - czytamy w artykule Bogdana Nathera.

Ważnym czynnikiem są jednak finanse. Pytanie, czy zabrzan stać na zaproponowanie satysfakcjonującej pensji zawodnikowi. - Miałby grać w Zabrzu charytatywnie? Jeżeli zdecydowałby się na takie rozwiązanie, to chyba tylko ze względów sentymentalnych - zaznaczył Andrzej Orzeszek, który niegdyś był trenerem Błaszczykowskiego w juniorach Górnika.

Gracz, który na poziomie Bundesligi rozegrał 235 meczów (28 goli i 46 asyst) od września do grudnia 2002 roku występował w młodzieżowej drużynie Górnika. Jednak nie udało mu się wówczas przebić do pierwszego zespołu. W tym sezonie zanim Błaszczykowski rozstał się z "Wilkami" rozegrał po jedynym spotkaniu w lidze oraz Pucharze Niemiec. Na murawie spędził jednak jedynie 19 minut.