MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn. Transmisja w Polsacie Sport

Siatkówka
MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn. Transmisja w Polsacie Sport
Fot. PAP

Zdecydowanym faworytem meczu MKS - Indykpol wydają się być siatkarze z Olsztyna. Na klubowej stronie AZS zapowiedź starcia opatrzona jest tytułem "Zwyciężyć za trzy". W pierwszym spotkaniu tych drużyn olsztynianie wygrali 3:0. Goście mają jednak poważne powody do obaw.

Dla Indykpolu mecz z MKS będzie trzecim występem w ciągu zaledwie ośmiu dni. W poprzednią niedzielę 13.01 AZS przegrał po zaciętym boju 2:3 na wyjeździe z Cerradem Czarnymi Radom. W ostatni czwartek 17.01, ekipa prowadzona przez trenera Michała Mieszko Gogola (przeniósł się do Olsztyna z upadłej Stoczni Szczecin, zastępując Włocha Roberto Santillego, który z kolei odszedł do Jastrzębskiego Węgla, w miejsce Ferdinando de Giorgiego, który uciekł do Włoch) pożegnała się z europejskimi pucharami. Na własnym parkiecie przegrała z wiceliderem rosyjskiej Superligi Kuzbassem Kemerowo 1:3.

 

Do Będzina olsztynianie ruszyli w niedzielę. Mieli więc zaledwie dwa dni na regenerację po starciu z Rosjanami. Zmęczenie może być więc dla nich poważnym problemem i powodem do obaw. 

 

- Szczerze mówiąc, nie wiem czego spodziewać się po drużynie MKS – twierdzi kapitan AZS Indykpol, Paweł Woicki. Jego wypowiedź cytuje klubowa strona olsztynian. – Na pewno będzie to ciężki mecz. Hala w Sosnowcu nigdy nie należała do tych, w których rozgrywa się łatwe spotkania. Dawno nie wygraliśmy, dlatego będziemy chcieli zwyciężyć w poniedziałkowym boju – dodaje rozgrywający akademików.

 

Indykpol - czwarta drużyna poprzedniego sezonu zajmuje dopiero dziesiąte miejsce w tabeli. Na koncie ma cztery zwycięstwa i dziesięć porażek. Gospodarze, którzy swoje domowe mecze rozgrywają w Sosnowcu, wygrali tylko raz i to na wyjeździe.

 

W innych okolicznościach byłby to triumf zapisany złotymi zgłoskami w klubowych kronikach MKS. Zespół prowadzony przez Gido Vermeulena wygrał w hali Podpromie, w obecności niemal czterech tysięcy widzów, z milionerami z Assecco Resovii 3:0. Wtedy była to ogromna sensacja, dziś, wobec fatalnej postawy rzeszowian, już tylko niespodzianka. 

 

Reszta z zaledwie sześciu punktów, jakie wywalczyli w tym sezonie będzinianie, to "bonusy" za porażki 2:3. Udało się je wywalczyć MKS-owi w starciach Jastrzębskim Węglem, GKS Katowice i Aluron Virtu Wartą Zawiercie. 

 

Jak będzie tym razem? Większa presja będzie po stronie Indykpolu, któremu nie wypada przegrać. MKS może wyjść na parkiet na większym luzie. Nic już nie musi, wciąż wiele może, zwłaszcza grając u siebie. Przypomnijmy, że zarząd PLS podjął niedawno decyzję, że nie będzie w tym sezonie barażu. Oznacza to, że Będzin, nawet jeśli pozostanie na 13 miejscu w tabeli, na pewno nie spadnie z PlusLigi. 

 

Transmisja z meczu MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn od godz. 20.30 w Polsacie Sport. 

Bidon, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie