FFF: Słodkiewicz wciąż jest zaskakiwany przez trenera Szymańskiego

Sporty walki

Już w n najbliższą sobotę w Zielonej Górze odbędzie się gala Free Fight Federation! W jednej z głównych walk Radosław Słodkiewicz (0-0) zmierzy się z Krystianem Pudzianowskim (0-0). Mistrz kulturystyki przyznał, że treningi z Romanem Szymańskim co raz bardziej mu się podobają, a trener i sparingpartnerzy wciąż go mocno zaskakują. - Czasami trudno uwierzyć, co oni mogą za mną zrobić - powiedział Słodkiewicz.

Maciej Turski: Co słychać u Radosława Słodkiewicza na sali treningowej przed galą FFF?

 

Radosław Słodkiewicz: Za mną cztery tygodnie bardzo ciężkich treningów i powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że to będzie pochłaniało tyle energii. Szacun dla wszystkich fighterów za to co robią, bo to mnóstwo roboty. Ja oczywiście robię wszystko to, co radzą mi trenerzy i co dla mnie zaplanowali. W kulturystyce sam dla siebie jestem trenerem, wiem, co robić, żeby było dobrze. natomiast tutaj polegam na trenerach. Trudno to pogodzić z treningiem kulturystycznym, trochę uciekła mi masa, ale jak przyjdzie czas, to wrócę do ciężarów.

 

Trudno się przestawić na rolę podopiecznego i słuchać innych?

 

Jestem urodzonym sportowcem, trenowałem pod opieką różnych trenerów. Oczywiście, jeżeli chodzi o sporty walki to mój pierwszy raz, ale mogę powiedzieć, że jestem maszyną do wykonywania zadań. Nie dyskutuję, wykonuję polecenia, mam nadzieję, że oni wiedzą, co robić i przygotują mnie dobrze.

 

A jak Ty sam to czujesz? Jest progres, praca idzie w dobrą stronę?

 

Codziennie widzę się z trenerem Romanem Szymańskim, to on powinien to ocenić. Myślę jednak, że jest progres, bo pamiętam, jak na początku się ruszałem, a jak jest teraz. Może trening nie przychodzi mi z łatwością, bo Roman wciąż mnie czymś zaskakuje, ale porównując to co robiłem cztery tygodnie temu z tym, co robię teraz, to jest bardzo duża zmiana. Trenuję wszystko. Rano robią "stójkę", po południu elementy brazylijskiego ju-jitsu, zapasy. To wszystko bardzo mi się podoba, to jest dla mnie nowość. Szczególnie podobają mi się zapasy, ale zawsze byłem pod wrażeniem bokserów, więc i to mi się podoba. A brazylijskie ju-jitsu mnie zaskakuje. Czasami trenuję z chłopakami, na których nie postawiłbym pięciu złotych, a oni wykręcają mi ręce i nogi. Aż trudno uwierzyć, co oni mogą za mną zrobić.

 

Jest pasja w oczach, w głosie słychać radość. Czekamy na walkę.

 

Już nie mogę się doczekać, sam jestem ciekaw jak to będzie, jakie będą emocje i jaka adrenalina we mnie wstąpi, gdy już wejdę do klatki. Liczę, że nie będzie kontuzji i życzę zdrowia wszystkim, którzy szykują się do tej gali.

 

Cała rozmowa z Radosławem Słodkiewicz w załączonym materiale wideo.

 

Czas trwania walki: 3 rundy (po 3 minuty z przerwami 100-sekundowymi)

 

Zasady walki: znane z gal MMA (zapisane w przepisach "Unified Rules")

 

Bilety w sprzedaży w serwisie eBilet.pl!

 

Bilety w sprzedaży w serwisie Abilet.pl!

 

Karta walka FFF (Free Fight Federation):

 

od 19:00 (Polsat Sport Fight)

 

-72 kg: Jakub Ciążyński - Paweł Jasionowicz
-75,5 kg: Patryk Kimuła - Jakub Kiesiak

 

od 20:00 (Polsat Sport Fight, Polsat)

 

-68 kg: Kamil Korzeniowski - Filip Bątkowski
-96 kg: Mateusz "Camaro" Stawski - Tomasz Fit Dzik" Łomnicki
-80 kg: Rafał "Tito" Kryla - Greg Collins
open: Radosław Słodkiewicz - Krystian Pudzianowski
open: Paweł "Trybson" Trybała - Marcin "El Testosteron" Najman

 

Bilety w sprzedaży w serwisie eBilet.pl!

 

Bilety w sprzedaży w serwisie Abilet.pl!

Maciej Turski, WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie