MP w ju-jitsu: Faworyci nie zawiedli w Sochaczewie
Ponad 1000 osób rywalizowało w dwudniowych mistrzostwach Polski w ju-jitsu w Sochaczewie. „Faworyci nie zawiedli i są w dobrej formie na kilka tygodni przed mistrzostwami świata” – powiedzieli PAP trenerzy reprezentacji Marcin Dudek i Jacek Szewczak.
Dwudniowy turniej na Mazowszu był świętem krajowego ju-jitsu. Rywalizowali seniorzy, młodzieżowcy, juniorzy, a także jeszcze młodsi zawodnicy, w wieku do 12 i 15 lat. Z drugiej strony to był dopiero przedsmak grudniowych mistrzostw Europy i Polish Open, w tym dla niepełnosprawnych, w Gliwicach.
- Wcześniej czekają nas dwie inne wielkie międzynarodowe imprezy – w dniach 25-27 października mistrzostwa kontynentu juniorów i młodzieżowców i jednocześnie MŚ U16 na Krecie, zaś od 16 do 24 listopada mistrzostwa świata seniorów, młodzieżowców i juniorów oraz w para ju-jitsu w Abu Zabi. Natomiast już czekamy na pierwsze w historii ME no-gi ne-waza oraz Polish Open gi i no-gi w ne-wazie i fightingu. Zawody odbędą się w terminie 13-15 grudnia. Miasto Gliwice zaprasza na wspaniałe zawody – stwierdził prezes Polskiego Związku Ju-Jitsu Tomasz Knap.
Mistrzostwa kraju w Sochaczewie były generalnym sprawdzianem przed MŚ w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wystąpili niemal wszyscy najlepsi specjaliści w ne-wazie oraz fightingu i w zdecydowanej większości potwierdzili wysoką dyspozycję. Nie było większych niespodzianek. Łącznie startowało ponad 1000 osób, niektórzy w dwóch-trzech konkurencjach.
- Z dobrej strony pokazali się m.in. Anna Augustyn-Mitkowska (w trakcie zawodów uległa kontuzji palca), Karolina Chłobuszewska, Magdalena Loska, Justyna Sitko oraz Wojciech Gryz, Tomasz Paczka, Maciej Polok, Robert Henek, Maciej Kozak, Bartosz Zawadzki. Zabrakło z różnych powodów, głównie zdrowotnych Sandry Pniak, Klaudii Mitko i Michała Piwowarskiego – przyznał trener Marcin Dudek, który reprezentację w ne-wazie (walki parterowe) prowadzi wspólnie z Piotrem Bagińskim.
Niektórzy z biało-czerwonych, jak np. Sitko startować będą w ZEA w obu formułach. Z kolei w Sochaczewie pojawiło się kilkoro kandydatów do występów w kadrze w kolejnym sezonie.
- Wielkie nadzieje wiążemy m.in. z Zofią Szawernowską, a także rodzeństwem Weroniką Rot i Kacprem Rot oraz Tomaszem Pacześnym – dodał Dudek.
W fightingu ekipa narodowa na MŚ w Azji znajdzie się ok. siedmiu-ośmiu osób. Z kolei w duo system szansę startu mają złote medalistki MP Martyna Wowra i Wiktoria Lechowicz.
- Wysoką formę potwierdzili m.in. Magdalena Giec, Marta Walotek, Justyna Sitko, Dawid Karkosz, Tomasz Krajewski i Rafał Riss. Z grona innych ciekawych osób mogę wymienić np. Michała Łysiaka kat. 77 kg. W Sochaczewie zdecydował się jednak na zmagania tylko w grupie młodzieżowców, a w finale przegrał z Mateuszem Hermanem. Łysiak ma jednak spory potencjał, a krajowe porażki o niczym nie świadczą, często na arenach międzynarodowych tacy zawodnicy walczą dużo lepiej. Zobaczymy jeszcze jak obaj spiszą się w ME na Krecie – ocenił szkoleniowiec reprezentacji w fightingu Jacek Szewczak.
Selekcjoner zwrócił uwagę także na inne osoby, m.in. Piotra Kokoszę czy Grzegorza Grossa.
- W ich przypadku czekamy na mocniejsze międzynarodowe sprawdziany, jak np. German Open. W kręgu zainteresowań jest także medalistka ME juniorów i młodzieżowców Sylwia Wierzbowska, która w Sochaczewie minimalnie uległa aktualnej wicemistrzyni kontynentu seniorek w wadze 63 kg Marcie Walotek. Uważanie obserwuję rozwój także Janka Kielaka czy Karola Czerwińskiego – dodał.
W następny weekend (5-6 października) niektórzy z reprezentantów biało-czerwonych walczyć będą w turnieju cyklu JJIF Grand Slam w niemieckim Hanau.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze