Domoń: Wstydu nie przynieśliśmy

Piłka nożna

- Różnica między nami a Lechem, to aż dwie klasy rozgrywkowe, więc walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Wstydu jednak nie przynieśliśmy - powiedział po przegranym przez Resovię 0:4 meczu z Lechem Poznań obrońca klubu z Rzeszowa Konrad Domoń.

Grzegorz Michalewski: 0:4 – czy to zasłużony wynik? Niedosyt pozostał, ale różnica między klubami okazała się zbyt duża.

 

Konrad Domoń: Zwycięstwo Lecha jest zasłużone, choć może trochę za wysokie. Tak naprawdę sami sprokurowaliśmy większość bramek. Przez 20-25 minut dobrze się przesuwaliśmy i gra wyglądała w miarę równo. Lech nie miał żadnych stuprocentowych sytuacji. Później coś siadło... Bramka na 0:1 padła po błędzie, trochę nas to podłamało. Ale różnica między nami, a Lechem, to aż dwie klasy rozgrywkowe, więc walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Wstydu jednak nie przynieśliśmy.

 

Rozpoczęliście w zupełnie innym ustawieniu niż w lidze, z trzema obrońcami. Byliście przygotowani na takie zmiany?

 

Taki był plan trenera. Chciał coś zmienić, żebyśmy nie byli czytelni, bo trener drugiej drużyny Lecha na pewno wszystko przekazał sztabowi pierwszego zespołu. Przez pierwsze trzydzieści minut wyglądało to obiecująco.

 

W tym sezonie w lidze graliście z rezerwami Lecha i do przerwy przegrywaliście 0:2, ale odwróciliście wynik spotkania i wygraliście 3:2.

 

Rezerwy to rezerwy, schodzą tam zawodnicy, którzy nie grają w pierwszym składzie. W tamtym meczu nie weszliśmy w niego dobrze, ale pokazaliśmy charakter. Tu również przegrywaliśmy 0:2, ale piłkarsko nie byliśmy w stanie tego wyciągnąć.

 

WYNIKI I TERMINARZ TOTOLOTEK PUCHARU POLSKI

Grzegorz Michalewski, seb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie