PKO Ekstraklasa: Remis Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań. "Kolejorz" odrobił straty

Piłka nożna
PKO Ekstraklasa: Remis Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań. "Kolejorz" odrobił straty
fot. PAP

Prowadzący w tabeli piłkarskiej ekstraklasy Lech Poznań przegrywał w Częstochowie 0:2, ale ostatecznie zremisował z Rakowem 2:2 w 7. kolejce. "Kolejorz" ma 15 punktów, o dwa więcej od wicelidera Śląska Wrocław. To jedyne niepokonane w tym sezonie ekipy.

Początek należał do "Kolejorza", który w piątej minucie powinien objąć prowadzenie - Szwed Mikael Ishak strzelał z bliska trzy razy, ale Vladan Kovacevic dwukrotnie odbił piłkę, a przy trzeciej próbie wyręczył go jeden z obrońców i skończyło się na rzucie rożnym.

 

Tymczasem w 14. minucie prowadzenie objęli częstochowianie. Barry Douglas sfaulował na polu karnym Frana Tudora, a rzut karny na bramkę zamienił Marcin Cebula. Pięć minut później mogło być 2:0, ale Walerian Gwilia spudłował z 16 metrów. W odpowiedzi w 23. minucie Lech był bliski wyrównania, lecz debiutujący w tej ekipie Adriel Ba Loua trafił w spojenie słupka i poprzeczki. Właśnie zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej sprawiał w tym czasie największe kłopoty defensywie Rakowa.

 

Od 29. min musiała ona zmienić ustawienie, gdyż z powodu kontuzji boisko opuścił grający po lewej stronie Milan Rundic. Na jego miejsce został przesunięty z prawej strony Tudor, na pozycję Chorwata przeszedł ze środka Andrzej Niewulis, a do gry w centrum obrony został desygnowany z ławki Czech Tomas Petrasek.

 

Do przerwy Raków częściej atakował, ale jego akcjom brakowało wykończenia. Najlepszą okazję miał w czasie doliczonym przez arbitra Fabio Sturgeon, ale Mickey Van der Hart popisał się skuteczną interwencją.

 

Lech wyszedł na drugą połowę z dwoma zmianami i planem odrobienia strat, ale w 48. min stracił drugiego gola po główce Sebastiana Musiolika. O jej uznaniu przesądziła analiza VAR.

 

W 53. min Mateusz Wdowiak po rajdzie prawym skrzydłem posłał piłkę na środek pola karnego, a tam doszedł do niej Sturgeon, lecz Portugalczyk strzelił nad poprzeczka.

 

Niewykorzystana okazja zemściła się już cztery minuty później po akcji Jakuba Kamińskiego, który z linii końcowej zacentrował z lewej na prawą stronę pola karnego, a Portugalczyk Joao Amaral głową posłał piłkę do siatki. W 63. min Kamiński mógł wyrównać, ale minimalnie spudłował. Podobnie jak chwilę później po przeciwnej stronie boiska Wiktor Długosz.

 

Tymczasem w 71. min Kamińskiego sfaulował Petrasek i sędzia Szymon Marciniak odgwizdał drugi w tym meczu rzut karny. Ishak z 11 metrów nie dał Kovacevicowi szans na obronę i doprowadził do remisu.

 

Obie drużyny dążyły do końca do zdobycia zwycięskiego gola, ale wynik tego emocjonującego pojedynku już nie uległ zmianie.

 

Raków Częstochowa - Lech Poznań 2:2 (1:0)

Bramki: Cebula 14 (k), Musiolik 48 - Amaral 57, Ishak 73 (k)

 

Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Fran Tudor, Andrzej Niewulis, Milan Rundic (29. Tomas Petrasek) - Wiktor Długosz (78. Daniel Szelągowski), Marko Poletanovic (78. Igor Sapała), Walerian Gwilia, Patryk Kun - Marcin Cebula (39. Mateusz Wdowiak), Fabio Sturgeon, Sebastian Musiolik (78. Alexandre Guedes).

 

Lech Poznań: Mickey van der Hart - Alan Czerwiński (46. Joel Pereira), Bartosz Salamon, Lubomir Satka, Barry Douglas - Adriel Ba Loua (70. Michał Skóraś), Radosław Murawski (46. Joao Amaral), Jesper Karlstroem, Pedro Tiba (70. Nika Kwekweskiri), Jakub Kamiński (80. Dani Ramirez) - Mikael Ishak

 

Żółte kartki: Poletanovic, Petrasek, Wdowiak - Tiba, Ishak, Douglas

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie