Tauron Liga: Roleski Grupa Azoty Tarnów – historyczny sezon beniaminka — fot. Facebook - Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów

Drużyna z Tarnowa zadebiutuje w Tauron Lidze.

Po raz pierwszy w historii Tarnów będzie miał klub w najwyższej klasie rozgrywkowej siatkarek. Dla ekipy Roleski Grupy Azoty ma to być "sezon na przetarcie", celem minimum jest utrzymanie, a w dalszej perspektywie – budowa drużyny walczącej o wyższe lokaty. W jakim składzie zagra beniaminek Tauron Ligi?

Początki tarnowskiego klubu sięgają 1996 roku. Wówczas założono Uczniowski Klub Sportowy Jedynka. Drużyna najpierw rywalizowała w trzeciej lidze, potem w drugiej. Od sezonu 2017/18 zespół grał na parkietach pierwszoligowych, a wiosną tego roku, po wygranej 3-1 finałowej rywalizacji ze Stalą Mielec, awansował do Tauron Ligi.

Zobacz także: OnlyBio Pałac Bydgoszcz – celem awans do play-off

Latem powołano spółkę Volley Jedynka Tarnów, która zarządza drużyną. Jej prezesem został były reprezentant w piłce nożnej Adam Kokoszka.

Jednym z głównych architektów tego sukcesu jest Piotr Górnikiewicz, który przez kilka lat pełnił funkcję prezesa klubu i nadal odgrywa w nim kluczową rolę.

– Naszym celem jest spokojne utrzymanie i żeby nie narobić zbyt wielu długów. Czasy są ciężkie i trudno pozyskać odpowiednie środki. Dla nas ma to być sezon na przetarcie. Czeka nas dużo nowych wyzwań sportowych i organizacyjnych. Chcemy też sprawić jak najwięcej radości kibicom, czyli wygrywać mecze u siebie i walczyć na wyjazdach. Oczywiście, chcielibyśmy awansować do czołowej ósemki. Zobaczymy czy nam się to uda. Liga jest mocna – powiedział Górnikiewicz, który wyjawił, że budżet tarnowskiego klubu wynosi około trzech milionów złotych.

Awans do ekstraklasy drużyna wywalczyła pod kierunkiem trenera Marcina Wojtowicza. Dla 44-letniego szkoleniowca był to już trzeci taki sukces w karierze. Wcześniej podobny sukces świętował z Developresem Rzeszów i Jokerem Świecie.

Zespół latem został w dość istotny sposób przebudowany. W Tarnowie pozostało tylko pięć zawodniczek: Wiktoria Kowalska, Gabriela Ponikowska, Magda Ociepa, Klaudia Świstek i Anna Pawłowska.

Zakontraktowano osiem nowych siatkarek: Martę Łyczkowską z Developresu, która do tej pory występowała pod panieńskim nazwiskiem Krajewska, Bułgarkę Jelenę Beczewą (ostatnio fiński LP Vesti), Serbkę Nikolinę Lukic (ŻOK Vojvodina Nowy Sad), Katarzynę Marcyniuk (MKS SAN-Pajda Jarosław), Juliję Hierasymową (Prometej Dnipro), Aleksandrę Żurawską (Grupa Azoty Chemik Police) oraz dwie zawodniczki z KS Częstochowianki - Adriannę Rybak i Wiktorię Szumerę.

W trakcie przygotowań do sezonu tarnowski zespół wziął udział w dwóch turniejach w Mielcu i Wieliczce. W ostatniej próbie przed startem ligi zagrał w Bielsku-Białej sparing z miejscowym BKS Bostik, który przegrał 2:3.

Tarnowianki swoje mecze będą rozgrywać w mieszczącej ponad cztery tysiące kibiców "Arenie Jaskółka". Wcześniej przyjmowały rywali w bardziej kameralnej hali PWSZ.

– Chcemy budować jak najlepsze relacje z kibicami, żeby siatkówka na najwyższym poziomie zagościła w Tarnowie jak najdłużej. Do hali PWSZ nadal mamy duży sentyment, bo spędziliśmy tam 10 lat i nie było problemów z wypełnieniem trybun. Wiadomo, że kibice w Polsce przychodzą na mecze, gdy są sukcesy – powiedział Górnikiewicz.

Tarnowianki sezon zainaugurują wyjazdowym meczem z Pałacem Bydgoszcz. Na spotkanie we własnej hali kibice będą musieli poczekać aż do 26 listopada, gdy w "Arenie Jaskółka" zamelduje się BKS Bostik.