Kibice Legii Warszawa mają powody do niepokoju? Wymowna reakcja Kosty Runjaicia

Piłka nożna
Kibice Legii Warszawa mają powody do niepokoju? Wymowna reakcja Kosty Runjaicia
fot. PAP

Legia Warszawa w niedzielny wieczór pokonała na własnym boisku PGE FKS Stal Mielec 2:0. Wynik może sugerować, że "Wojskowi" mieli to spotkanie pod kontrolą, ale kto widział rywalizację obu drużyn, ten wie, że goście przy odrobinie szczęścia mogli pokusić się nawet o kilka trafień.

Oczywiście będąc obiektywnym należy stwierdzić, że również wicelider tabeli mógł strzelić kilka goli więcej. Najlepszą okazję zmarnował Paweł Wszołek, który w drugiej połowie z najbliższej odległości nie potrafił pokonać bramkarza gości Bartosza Mrozka. Nie zmienia to jednak faktu, że w całym spotkaniu to Stal wypracowała sobie aż 19 sytuacji bramkowych przy 13 okazjach gospodarzy. Czy taka statystyka niepokoi szkoleniowca Legii Kosty Runjaicia przed zbliżającym się wielkimi krokami starciem z Rakowem?

 

- Być może to spotkanie nie potoczyło się tak, jak spodziewaliście się - na zasadzie "jesteśmy Legią, więc to będzie dla nas łatwy mecz". Nie, każdy mecz jest trudny, dlatego lubię Ekstraklasę. To bardzo wymagające rozgrywki. Przypomnę, że Stal zremisowała w tym roku z Rakowem, a my wygraliśmy, więc dlaczego miałbym się niepokoić i martwić? Wygraliśmy i zachowaliśmy czyste konto - powiedział Runjaić.

 

ZOBACZ TAKŻE: "Keep calm and enjoy the moment"! Spieszmy się cieszyć tą chwilą. Nie wiadomo, kiedy się powtórzy

 

Będąca w środku tabeli Stal momentami bardzo swobodnie przedzierała się przez szyki obronne miejscowych. Były opiekun Pogoni Szczecin przyznał, że ciężko gra się przeciwko niżej notowanym zespołom, dla których konfrontacja z Legią jest niesamowitą motywacją do pokazania się z jak najlepszej strony.

 

- Przed nami jest tylko jeden zespół w tabeli (Raków - przyp. red.). Stal to bardzo dobra drużyna, do której mamy duży szacunek. W ostatnich spotkaniach wcale nie grała źle, miała też sporo pecha. Z nami bardzo mocna walczyła. Oczywiście, że mamy również duży szacunek względem kolejnych rywali. Wiemy, że dla każdego przeciwnika remis z Legią jest niczym wygrana. Rywale grają wówczas bez presji. Stal Mielec to drużyna, która w tej lidze biega najwięcej. Średnio biegają około 112 kilometrów, a z nami przebiegli 120 kilometrów. My przebiegliśmy kilometr więcej, więc włożyliśmy w to spotkanie dużo energii - rzekł Niemiec.

 

W niedzielnej potyczce świetnie w bramce Legii zaprezentował się Dominik Hładun, którego interwencje pomogły warszawianom w zachowaniu czystego konta.

 

- Oczywiście Dominik Hładun kilkukrotnie nas uratował swoimi interwencjami, ale to jest część meczu. Doceniam to, jak Stal grała przeciwko nam. Gdybyśmy my zagrali skuteczniej, wówczas straciliby cztery lub pięć goli. To prawda, że mecz mógłby skończyć się wynikiem 4:2 lub 5:3. Myślę, że dla kibiców było to ciekawe spotkanie o wysokiej intensywności. Obie drużyny dały z siebie wszystko, ale my wygraliśmy i to jest najważniejsze - skwitował trener Legii.

 

Legia po 24 kolejkach PKO BP Ekstraklasy plasuje się na drugim miejscu ze stratą dziewięciu punktów do Rakowa Częstochowa. Oba zespoły zagrają w Warszawie już 1 kwietnia. Wcześniej ekipa ze stolicy zmierzy się na wyjeździe z Radomiakiem Radom, natomiast czerwono-niebiescy podejmą Cracovię.

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie