Tajemnicza śmierć 24-letniego piłkarza w Amsterdamie. Ciało wyciągnięto z kanału
Ciało 24-letniego włoskiego piłkarza Gabriele'a Gallaniego zostało znalezione w jednym z kanałów amsterdamskiej dzielnicy Kloveniersburgwal. Policja wszczęła śledztwo, podczas gdy jego klub oraz najbliżsi pogrążyli się w żałobie.
Kapitan piątoligowego ASD Piccardo Traversetolo, Gabriele Gallani, przebywał z grupą znajomych w Amsterdamie. W piątek z niejasnych przyczyn wpadł do kanału, a w sobotę holenderska policja potwierdziła jego śmierć. Obecnie toczy się śledztwo i poszukiwani są ewentualni świadkowie tragicznego wydarzenia. Jeden z kolegów 24-latka, Luca Ugolotti, oświadczył, że widział, jak Gallani się topi.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje legenda wrestlingu. Lekarze trzy tygodnie walczyli o jego życie
Drużyna mężczyzny złożyła mu hołd, publikując oświadczenie.
"Cichy lider na boisku, wzór dla kolegów z drużyny. Człowiek z miłą i pokorną duszą. Zawsze będziemy nosić Cię w naszych sercach. Do zobaczenia Gabry" - napisano.
Na temat piłkarza wypowiedział się także właściciel piątoligowca.
- Był silny i miał cudowną osobowość. Wiedział, jak rozmawiać z ludźmi. Nie pił, nie palił, nie brał narkotyków: był sportowcem i potrafił świetnie pływać- powiedział Luca Prampolini, cytowany na stronie "The Sun".
ZOBACZ TAKŻE: Tragiczne informacje. Nie żyje 14-letni utalentowany bramkarz
Gallani równolegle z prowadzeniem kariery piłkarza studiował inżynierię na uniwersytecie w Parmie. W przyszłym tygodniu miał bronić pracy magisterskiej, a następnie rozpocząć praktyki w fabryce Lamborghini. Niedawno przebywał również w Warszawie, w ramach wymiany studenckiej "Erasmus".
Przejdź na Polsatsport.pl