Dorota Świeniewicz wspomina zmarłą siatkarkę. "Przede wszystkim była wspaniałym człowiekiem"

Siatkówka
Dorota Świeniewicz wspomina zmarłą siatkarkę. "Przede wszystkim była wspaniałym człowiekiem"
fot. PAP
Dorota Świeniewicz, a obok Walewska Moreira de Oliveira (nr 1 na koszulce)

Siatkarski świat obiegła smutna informacja. Walewska Moreira de Oliveira zginęła po tym, jak wypadła z okna na piętnastym piętrze. Brazylijka triumfowała w Lidze Mistrzyń w 2006 roku, a jej koleżanką z drużyny była Dorota Świeniewicz. - Była fantastyczną siatkarką, ale przede wszystkim dobrą osobą, wspaniałym człowiekiem - wspomniała dwukrotna mistrzyni Europy, ekspertka Polsatu Sport.

Walewska Moreira de Oliveira miała zaledwie 43 lata, po karierze odnalazła się w nowej roli. Pisała książki, co przynosiło jej wiele satysfakcji. Jeszcze w czwartek nagrała podcast i pojawiła się na spotkaniu autorskim swojej biografii. W piątek świat obiegła informacja o jej tragicznej śmierci.

 

ZOBACZ TAKŻE: Tragedia w Brazylii! Mistrzyni olimpijska wypadła z okna na piętnastym piętrze i zmarła na miejscu

 

Brazylijskie media poinformowały, że była siatkarka wypadła z okna na piętnastym piętrze w dzielnicy Jardins w Sao Paulo. Jak dotąd nie wiadomo, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy samobójstwo. Policja bada szczegóły sprawy.

 

W swoim dorobku miała wiele sukcesów, nie tylko na szczeblu reprezentacyjnym, ale i klubowym. Zdobyła złoto olimpijskie w Pekinie, a dwa lata wcześniej wygrała Ligę Mistrzyń w barwach Sirio Perugia. Brazylijka była koleżanką z drużyny Doroty Świeniewicz.

 

Kilka lat temu siatkarka zmagała się z chorobą nowotworową. W tym meczu zdołała wygrać.

 

- Jest mi bardzo przykro, bo kilka lat temu wygrała walkę z nowotworem. Nie wiem, co się wydarzyło, czy był to nieszczęśliwy wypadek czy samobójstwo - powiedziała Świeniewicz.

 

Zdarzenie to wstrząsnęło grupą koleżanek środkowej.

 

- Kontaktowałam się z Simoną Gioli i kilkoma innymi dziewczynami, ale nikt nic nie wie, oprócz przekazu medialnego - przyznała jedna z najlepszych polskich siatkarek.

 

Świeniewicz bardzo dobrze wspomina Brazylijkę.

 

- Miałyśmy dobrą relację. Nasze towarzystwo było mocno międzynarodowe, więc trzymałyśmy się razem. Często wychodziłysmy razem. Brazylijki pokazywały nam ciekawe miejsca, były bardzo towarzyskie. Bardzo podobało mi się to, że trzymałyśmy się razem, bawiłyśmy się, ale potem potrafiłyśmy wracać do sali treningowej i utrzymywać równie dobrą relację i wysoki poziom pracy - powiedziała.

 

Nagła śmierć mistrzyni olimpijskiej wywołała ogromny smutek w siatkarskim środowisku. To nie tylko strata wielkiej postaci sportu, ale także fantastycznej osoby.

 

- Tak, mogę powiedzieć, że była fantastyczną siatkarką, ale przede wszystkim dobrą osobą, wspaniałym człowiekiem - zakończyła Świeniewicz.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie