Był kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski. Właśnie pożegnał się z posadą
Gianni De Biasi nie będzie dłużej selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Azerbejdżanu. Kontrakt włoskiego szkoleniowca obowiązywał do końca eliminacji mistrzostw Europy i nie zostanie przedłużony.
"Mam nadzieję, że jeszcze ktoś się odezwie i będzie mi dane poprowadzić jakąś reprezentację. Do pracy w klubie raczej się nie palę" - przyznał 67-letni De Biasi.
ZOBACZ TAKŻE: Awantura na Maracanie, Messi wyśmiewa Rodrygo, Scaloni opuszcza Argentynę, Brazylia upokorzona
W latach 2011-2017 De Biasi był szkoleniowcem drużyny narodowej Albanii, z którą awansował do finałowego turnieju mistrzostw Europy 2016. Po największym sukcesie w historii tego kraju trenerowi przyznano honorowe obywatelstwo oraz tytuł doktora honoris causa uniwersytetu w Tiranie.
Włoch pracował też z piłkarzami takich klubów, jak Brescia, Torino, Udinese w ojczyźnie oraz Levante i Alaves w Hiszpanii.
Z kadrą Azerbejdżanu nie zakwalifikował się ani do mundialu w Katarze, ani do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Jego piłkarze w grupie F zajęli czwartą pozycję, za Belgią, Austrią i Szwecją, ale wywalczyli siedem punktów, wygrywając m.in. u siebie z ekipą "Trzech Koron" 3:0.
Przejdź na Polsatsport.pl