Po meczu pokazali ukochane auto gwiazdy tenisa. "Popatrzcie, jest piękny"

Tenis
Po meczu pokazali ukochane auto gwiazdy tenisa. "Popatrzcie, jest piękny"
fot. PAP/EPA/JAMES ROSS, Instagram
Alex de Minaur wygrał w 2. rundzie Australian Open z Włochem Matteo Arnaldim. Po meczu mówił m.in. o swoim zabytkowym aucie

Alex de Minaur w drugiej rundzie Australian Open 2024 najpierw bardzo pewnie pokonał Matteo Arnaldiego, a zaraz po meczu pochwalił się, że jego ukochane auto niedawno skończyło... 50 lat. - Popatrzcie na niego. Jest piękny, czyż nie? - powiedział z uśmiechem na ustach, gdy na telebimie Rod Laver Areny pokazano jego Mini Coopera z 1973 roku.

Faworyt australijskiej publiczności pokazał w środę znakomity tenis i uporał się z Arnaldim w ekspresowym tempie. W całym trzysetowym meczu oddał 22-letniemu Włochowi zaledwie sześć gemów (6:3, 6:0, 6:3) i po dwóch godzinach od rozpoczęcia spotkania udzielał już wywiadu legendarnemu Jimowi Courierowi.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kolejny ekspresowy mecz Sabalenki w Australian Open

 

- Matteo jest znakomitym graczem, ma dużą siłę ognia i gra na bardzo, bardzo wysokim poziomie. Myślałem o tym, żeby grać solidnie i wykorzystywać energię widowni. Bardzo się cieszę, że dziś wygrałem. Dziękuję wam - zwrócił się de Minaur do kibiców, którzy w czasie jego meczu szczelnie wypełnili główną arenę Australian Open.

 

Były znakomity amerykański gracz rozmawiał z 10. zawodnikiem rankingu WTA nie tylko o tenisie. W czasie pomeczowego wywiadu poprosił go, by opowiedział o... swoim aucie. Na telebimie pokazano wówczas zdjęcia z Instagrama Australijczyka, na których tenisista pozuje obok eleganckiego, zabytkowego Mini Coopera.

 

- Popatrzcie na niego. Jest piękny, czyż nie? To mój Mini rocznik 1973. W grudniu skończył 50 lat i mieliśmy z tej okazji dużą imprezę. Tym właśnie jeżdżę na co dzień - powiedział de Minaur.

 

- Ja mam 53 lata i nie każdego dnia czuję się świetnie. Czy twoje auto zazwyczaj odpala? - zapytał Courier.

 

- Zwykle jest całkiem dobrze, ale cała zabawą polega na tym, że każdego ranka nie wiem, czy zaskoczy. Kilka razy miałem przyjemność utknąć na środku drogi. Jednak to wciąż moje "dziecko" i kocham je - podkreślił najwyżej notowany australijski gracz. Swoją wypowiedź skwitował szerokim uśmiechem.

 

 

 

 

W trzeciej rundzie Australian Open wielka nadzieja gospodarzy turnieju zmierzy się z kolejnym Włochem, Flavio Cobollim. De Minaur będzie zdecydowanym faworytem starcia z notowanym w rankingu ATP na 95. miejscu zawodnikiem, który do głównej drabinki przedzierał się przez kwalifikacje.

 

Przed rokiem niespełna 25-letni tenisista z Sydney dotarł w AO do czwartej rundy. Na tym samym etapie zakończył występy w Melbourne w 2022 roku.

GW, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie