Świetny mecz Hurkacza. Polak pokonał wielkiego Rafaela Nadala

Tenis
Świetny mecz Hurkacza. Polak pokonał wielkiego Rafaela Nadala
PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER
Hubert Hurkacz w meczu 2. rundy turnieju ATP w Rzymie pokonał Rafaela Nadala

Hubert Hurkacz pokonał legendarnego Rafaela Nadala. W swoim pierwszym w karierze pojedynku ze słynnym hiszpańskim tenisistą, Polak po bardzo dobrej grze zwyciężył 6:1, 6:3 i awansował do trzeciej rundy rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie.

Już w drugiej rundzie rozgrywanego na kortach Foro Italico turnieju los postawił przed Hurkaczem wielkie wyzwanie, a zarazem dał mu piękny prezent - pierwszą w karierze możliwość zmierzenia się z legendarnym Hiszpanem. Na dodatek na ulubionej nawierzchni rywala - ceglanej mączce, i w miejscu, w którym 37-latek z Majorki wygrywał w swojej karierze aż dziesięciokrotnie - po raz ostatni w 2021 roku.

 

ZOBACZ TAKŻE: Efektowny powrót w drugim secie i kolejne zwycięstwo Igi Świątek w Rzymie!

 

Nadal, który prawdopodobnie rozgrywa swój ostatni sezon w karierze, występ w tegorocznym Internazionali BNL d'Italia rozpoczął od wygranej w pierwszej rundzie z Belgiem Zizou Bergsem 4:6, 6:3, 6:4. Do kolejnego spotkania, z młodszym blisko o 11 lat, rozstawionym w Rzymie z numerem siódmym Hurkaczem, notowany obecnie na 305. miejscu w rankingu ATP (taka pozycja jest konsekwencją poprzedniego sezonu, który Hiszpan z powodu kontuzji stracił niemal w całości) gigant światowego tenisa nie przystępował z pozycji faworyta.

 

Już w pierwszym gemie pokazał jednak, że, mimo upływu lat, momentami wciąż potrafi pokazywać na korcie magię. Świetnie neutralizował największy atut Polaka - serwis. Wypracował sobie pięć okazji do przełamania, ale ostatecznie to wrocławianin, po trwającej aż piętnaście minut partii, wyszedł na prowadzenie 1:0.

 

Drugi gem również był długi, wyrównany i pełen efektownych wymian. Gorąco wspierany przez rzymską publiczność Hiszpan pokazywał fantastyczną grę w obronie, Hurkacz, dla którego był to pierwszy mecz w turnieju, popełniał mało błędów i celnie trafiał forhendem. Nasz reprezentant miał dwa break pointy, jednak Nadal zdołał obronić podanie i wyrównać.

 

Po dwóch ciekawych i emocjonujących partiach, których rozstrzygnięcie zajęło tenisistom blisko pół godziny, Hurkacz przejął inicjatywę. Najpierw bardzo szybko zamknął swojego gema serwisowego, nie tracąc ani jednego punktu. Następnie przełamał podanie słynnego przeciwnika, a po kolejnym błyskawicznym zwycięstwie przy własnym serwisie prowadził 4:1.

 

Po dobrym początku, w kolejnym fragmencie meczu zwycięzca aż dwudziestu dwóch wielkoszlemowych turniejów popełniał sporo błędów, z kolei Polakowi pomyłki zdarzały się sporadycznie. W efekcie Hurkacz po raz drugi wygrał gema przy podaniu przeciwnika i już w siódmym gemie, przy wyniku 5:1, serwował po zwycięstwo w secie.

 

Wówczas były lider światowego rankingu zerwał się jeszcze do walki i za sprawą swoich popisowych zagrań - z bardzo dużą rotacją - miał dwa break pointy (15-40). Zawodnik z Wrocławia obronił się jednak serwisem oraz zdecydowaną ofensywną grą i po 49-ciu minutach zwyciężył 6:1.

 

W drugim secie Hurkacz zdecydowanie wygrywał swoje gemy serwisowe, a gdy returnował, mądrą i cierpliwą grą sprawiał, że Hiszpan na każdy swój punkt musiał ciężko zapracować. Po swoim nieudanym ataku do siatki oraz nieco szczęśliwym minięciu Polaka, w trzecim gemie Nadal znów stracił serwis i wrocławianin wyszedł na prowadzenie 2:1. Chwilę później nasz reprezentant podwyższył na 3:1.

 

Gdy dwa świetne serwisy, w tym pierwszy w meczu as (jak się potem okazało - jedyny), pozwoliły sławnemu hiszpańskiemu graczowi zbliżyć się na 2:3, kibice na Foro Italico mogli jeszcze mieć nadzieję, że Nadal zdoła odrobić stratę, a spotkanie nie zakończy się szybko. Jednak wrocławianin już do końca świetnie rozgrywał gemy przy swoim podaniu, a na koniec starcia po raz czwarty przełamał legendarnego rywala i zwyciężył 6:1, 6:3. 

 

W całym spotkaniu, które trwało godzinę i 33 minuty, Hurkacz miał 23 wygrywające uderzenia przy 19-stu niewymuszonych błędach. Tenisista z Wrocławia zagrał też dziewięć asów serwisowych. Zanotował 54 procent skuteczności pierwszego serwisu. Po pierwszym podaniu wygrał 83 procent piłek, a po drugim - 62 procent. Obronił wszystkie siedem break pointów, sam wykorzystał cztery z siedmiu okazji na przełamanie.

 

Nadal zagrał 10 "winnerów" i popełnił 20 niewymuszonych błędów oraz miał jednego asa serwisowego. Skuteczność jego pierwszego podania wyniosła 72 procent. Zarówno po pierwszym, jak i po drugim serwisie, wygrał 53 procent piłek. Mimo siedmiu szans na przełamanie, ani razu nie udało mu się wygrać gema przy podaniu Polaka.

 

Dla Hurkacza to pierwsze zwycięstwo na rzymskich kortach od 2020 roku. W poprzednich edycjach imprezy odpadał z rywalizacji już po swoim pierwszym meczu. 

 

W trzeciej rundzie turnieju Polak zmierzy się z rozstawionym w Rzymie z numerem 25 Argentyńczykiem Tomasem Etcheverrym.

 

Rzym, turniej rangi ATP 1000, 2. runda

Hubert Hurkacz (Polska, 7) - Rafael Nadal (Hiszpania) 6:1, 6:3

 

Grzegorz Wojnarowski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie