Zapytali Sabalenkę o zachowanie Świątek. O tej odpowiedzi mówią wszyscy
Aryna Sabalenka awansowała w sobotę do 1/8 finału Roland Garros 2024. Na konferencji prasowej dziennikarze pytali ją nie tylko o spotkanie z Paulą Badosą, ale również o Igę Świątek.
Białorusinka w niespełna 80 minut uporała się ze swoją hiszpańską przyjaciółką, ogrywając ją 7:5, 6:1. W kolejnej rundzie zmierzy się z Madison Keys lub Emmą Navarro.
Zobacz także: Świątek zrobiła to tuż po meczu. Nie dawało jej to spokoju
- Ciężko gra się przeciwko najlepszej przyjaciółce. To niesamowita zawodniczka, która wraca po kontuzji. Niedługo będzie w czołówce. Na korcie jesteśmy jednak rywalkami. Staram się skupić na sobie i zagrać najlepszy mecz. Spotkania przeciwko niej są ciężkie - stwierdziła na konferencji prasowej.
Nie obyło się oczywiście bez tematu Igi Świątek. Nie chodziło o ostatni mecz z Marie Bouzkovą, a o zachowanie po spotkaniu z Naomi Osaką. Kamery zarejestrowany płaczącą Polkę, która po zwycięskim thrillerze nie mogła dłużej kontrolować swoich emocji.
Sabalenka zabrała głos w tej sprawie.
- Widziałam ten klip z płaczącą Świątek i rozumiem to. To był wyrównany mecz i była bardzo blisko porażki. Myślę, że chciała wyrzucić wszystkie, nie tylko negatywne, emocje. Myślę, że zrobiłabym tak samo. W tenisie jest duża presja, ale tylko wtedy, kiedy się na niej skupiasz. Ja staram się skupić przede wszystkim na sobie, by stawać się lepszą zawodniczką. Chcę dawać z siebie wszystko - przyznała.
Świątek zmierzy się w niedzielę z Anastazją Potapową.
Przejdź na Polsatsport.pl