Polskie kluby walczą w Europie. "Startujemy po wyższe lokaty"

Gościem środowego wydania Polsat Futbol Cast był Marcin Animucki. Prezes Ekstraklasy wypowiedział się na temat pozycji polskiej piłki klubowej w Europie. - Startujemy po wyższe lokaty - zaznaczył.

Piłkarze w białych i niebieskich strojach rywalizują na boisku podczas meczu piłki nożnej. W prawym górnym rogu widoczny jest mężczyzna w garniturze przemawiający przed kamerą.
fot. PAP, Polsat Sport
Piłkarze Legii Warszawa i Chelsea podczas meczu Ligi Konferencji, w kółeczku Marcin Animucki

Trwający sezon był dla polskich zespołów w Europie wyjątkowy. W ćwierćfinale Ligi Konferencji wystąpiły dwie ekipy - Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa, co przyniosło nam znaczny zastrzyk punktowy w rankingu UEFA i awans na 15. pozycję, dzięki której od kampanii 2026/27 w eliminacjach będziemy mogli oglądać aż pięć zespołów z Ekstraklasy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdor Barcelony apeluje w sprawie Szymona Marciniaka. "UEFA powinna przyjrzeć się temu sędziemu"

 

- Jestem zbudowany tym, że ranking wzrósł i świadomość Ekstraklasy, ponieważ to przekłada się to na wszystkie możliwości. Od przyszłego sezonu polskie kluby w Europie powalczą o pięć kwalifikacji, a to przełoży się też na emocje w lidze. Jest również szansa, że być może trzy drużyny będą w rozgrywkach zasadniczych i będzie możliwość punktowania. Zawsze mówimy, jakim jesteśmy rynkiem. Jesteśmy mimo wszystko dużym rynkiem. Zbigniew Boniek uważa, że 15. miejsce, co bardzo honoruje, jest początkiem ataku na pozycje 9-12 - podkreślił Roman Kołtoń w programie Polsat Futbol Cast.

 

Podobne zdanie ma prezes Ekstraklasy - Marcin Animucki - który był gościem środowego wydania podcastu, nadawanego prosto z III Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki.

 

- To przyczółek, z którego startujemy po wyższe lokaty, bo już 14. miejsce daje pewność gry co najmniej w Lidze Europy, a to się nigdy nie zdarzyło, że zdobywając tytuł mistrza Polski, mamy pewność, że ta ekipa wystąpi europejskich pucharach. To oznacza, że automatycznie z UEFA wpłyną kolejne pieniądze - minimum 7-8 milionów euro, co może przełożyć się na brak ryzyka w inwestycje na droższych piłkarzy, z czym zawsze mieliśmy kłopot - zauważył.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie