Tomasz Fornal w nowym klubie

Tomasz Fornal został oficjalnie ogłoszony zawodnikiem Ziraatu Bankasi Ankara. Polski przyjmujący podpisał z tureckim klubem roczny kontrakt.

Tomasz Fornal po zakończeniu sezonu 2024/2025 zdecydował się na zmianę barw klubowych. Po sześciu latach gry w Jastrzębskim Węglu będzie siatkarzem tureckiego Ziraatu Bankasi.

 

ZOBACZ TAKŻE: Cenna wygrana, mały zysk. Tyle punktów w rankingu FIVB zdobyli Polacy w starciu z Holendrami

 

Tuż po zakończeniu rozgrywek Ligi Mistrzów, w której jastrzębianie zajęli trzecie miejsce, Fornal opublikował pożegnalny post

 

- To była wspaniała przygoda, historia, która na ten moment się kończy. Piękne sześć lat. Wydaje mi się, że musimy być dumni z tego, co osiągnęliśmy. Nie zawsze byliśmy faworytami, ale walczyliśmy i często znajdowaliśmy się w finałach. To jest mój drugi dom, zawsze będę o tym miejscu mówił cieple - o kibicach, o ludziach, którzy tam pracują - powiedział.

 

Przyjmujący zdecydował się spędzić w Turcji przynajmniej jeden sezon. Transfer został ogłoszony na Instagramie zarówno Fornala, jak i klubu.

 

"Dołączenie Fornala, który należy do elity europejskiej siatkówki, to nie tylko siła na boisku, ale także doświadczenie, które będzie inspiracją dla naszych młodych zawodników. Witamy Tomasza Fornala w naszym zespole i życzymy mu sezonu pełnego sukcesów w naszej koszulce" - napisano na profilu Ziraatu.

 

 

Fornal dołączył do Jastrzębskiego Węgla w 2019 roku z Cerradu Czarnych Radom. Szybko stał się pierwszoplanową postacią i jedną z gwiazd drużyny. Zdobył trzy mistrzostwa Polski oraz dorzucił triumf w Pucharze Polski i dwukrotnie w Superpucharze Polski. W Lidze Mistrzów sięgnął po dwa srebrne i brązowy medal.

 

W międzyczasie ugruntował swoją pozycję w reprezentacji Polski, z którą wygrał Ligę Narodów, mistrzostwo Europy oraz zdobył srebro mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie